Sprawdzamy najnowszy model Ducati Diavel V4 2023 (wideo)

- Michał Chylo

Udomowiona Bestia?

Przyznam na wstępie że to mój pierwszy raz z Diavelem – nie jeździłem poprzednimi wersjami, a szkoda. A może to i lepiej ? Tabula rasa. Pierwsze wrażenie.

Ikona na dwóch kołach

Model znam doskonale tylko z wielu testów oraz opinii użytkowników. Diavel – to ikona. Gdy pojawiła się pierwsza wersja od razu narobiła szumu ! Cruiser od Ducati?! Bluźnierstwo ! Szybko okazało się że bliżej mu do Power Cruisera, Dragstera, może Roadstera… ale on sam definiował swoją klasę zdobywając niesłabnącą popularność.

Nowe wcielenie

Teraz stoi przede mną najnowsze wcielenie Diabła. A jak wiadomo ma on tym trudniejsze zadanie – bo musi zmierzyć się z legendą poprzednich wersji… Bo ta aktualna dostała teraz silnik V4 zamiast V2, nie ma z tego powodu 200 koni a po ramie kratownicowej oraz wijących się rurach wydechu ani śladu… Linia natomiast jest rozpoznawalna nawet z przymrużonym oczami bez chwili zastanowienia !

Wyjątkowe cechy

Długa sylweta, muskularny przód, mocno wcięte siodło, krótki zadupek i grubaśny tylny kapeć – wszystko się zgadza ! Wzrok przyciąga cztero-rurka tłumika przypominająca karabin maszynowy oraz – co mnie chyba najmniej się podoba – boczne wloty przepływu powietrza.

Lekkość i wygoda

Siadamy w pozycji „na kibel”, siodło jak na Ducati jest bardzo nisko. Ewidentne siedzimy „w” motocyklu a nie „na”. Jest wygodnie, wręcz komfortowo. Seryjny dźwięk na wolnych obrotach to żart. Przecież Diabeł powinien grzmieć i rzucać przekleństwami ! Takie czasy… Ciekawe czy akcesoryjne kominy też będą poczwórne ?

Osiągi i prowadzenie

Już po ruszeniu mamy wrażenie dosiadania sprzęta który waży na pewno poniżej 200 kg ! A przecież ten waży 211. Szeroki na 240 mm tylny lacz również nie utrudnia nam życia, motocykl prowadzi się lekko, kładąc w zakręt bardzo płynnie, aż do… podnóżków. To one są faktycznym ograniczeniem złożenia. Silnik wkręca się ze sportowym impetem, a quickshifter potęguje doznania.

Silnik i jazda

Silnik wkręca się ze sportowym impetem, a quickshifter potęguje doznania. Piec o słusznej nazwie Granturismo znany jest z Multistrady. Generuje 168 kucy, 126 Niutów i to czuć. Mapa Touring to taka typowa cruiserowa – jeśli aktualny Diavel chciałby mieć z tym nurtem jeszcze jakieś konotacje… Jest płynnie, dynamicznie ale spokojnie. Bez problemu przeciskam się między stojącymi samochodami a jazda w ruchu nie nie napawa nerwowością. Bez problemu odkręcamy z dołu doceniając elastyczność.

Mapy

Sprawdzam jeszcze mapy Wet i Urban ale to tak jakby dodawać nagle gaz we Fiacie 126p ? Szybko wracam na mapę Sport… i ? To jest prawdziwe Ducati!

Osiągi i wrażenia

Od 6000 rpm dźwięk przypomina maszyny MotoGP a uciąg od średnich obrotów do końca jest podobny do pociągu TGV ? Nagle zdajemy sobie sprawę że wyprzedziliśmy już wszystko – Tylko że my jedziemy eleganckim roadsterem a nie sportem ?!

Kwestie techniczne

Jedyne co nas strofuje to słaba osłona przed wiatrem. Tak wiem że to motocykl bardziej w klasie naked ale kurcze, ten rozbudowany przód i wciśnięte siedzenie obiecują więcej. Już od 140 kmh nasza głowa jest atakowana. Zwracam na to uwagę ponieważ na Streetfighterach zaczynamy to czuć dopiero od 160 km/h… a Diavel namawia do szybkiej jazdy! Motocykl buduje wrażenie „idealności”. Jest kompletny. Świetnie jeździ, świetnie hamuje, kipi osiągami. Jest nietuzinkowy a jednocześnie uniwersalny.

Wady

Ale czy nie ma wad? No na szczęście jakieś ma. Prócz wspomnianej, dyskusyjnej ochrony przed wiatrem, nasze prawe udo jest skutecznie ogrzewane, a podnóżki przenoszą wibracje. No i wygląd… poprzednia generacja podobała się chyba wszystkim. Z aktualną gusta są podzielone…

Podsumowanie

W mojej opinii to sprzęt dla kogoś, dla kogo Monster to za mało, a Streetfighter to za dużo. Dla purystów przecież w ofercie dalej pozostaje X-Diavel… tam możemy korzystać z diabelności przy niższych prędkościach ?

Obejrzyj pierwsze wrażenia z jazd na Ducati Diavel V4 2023

Może ci się zainteresować

MotoRmania jest zaskakującym, lifestyle’owym portalem o tematyce motocyklowej. Podstawą publikacji są rzetelnie i niezależnie przeprowadzane testy motocykli, których dodatkową atrakcją jest inspirujący sposób prezentacji zdjęć. Kompetencja redakcji MotoRmanii została wyróżniona zaproszeniem do testów fabrycznych motocykli wyścigowych klasy Superbike, co błyskawicznie ugruntowało status magazynu jako najbardziej fachowego miesięcznika motocyklowego w Polsce. Nasz portal to długo oczekiwany powiew pasji i prawdziwie motocyklowego stylu życia!

©2010 – 2023 Wszystkie prawa zastrzeżone MotoRmania.com.pl