Zaskakujący Barton Cafe Racer – testujemy tani i dobry motocykl 125

- Pejser

Wczoraj „made in China” było synonimem rozpadających się produktów. Dziś Chiny zaczynają być liderem w wielu dziedzinach technologii. Testujemy więc fantastycznie modnego „cafe racera” kategorii 125 za kilka tysięcy złotych…

Szybkość z jaką zmienia się otaczający nas świat wydaje się rosnąć do kwadratu… Wczoraj Chiny były synonimem tanich, rozpadających się produktów, a dzisiaj w wielu dziedzinach zaczynają być liderem technologii. Jeżeli chodzi o motocykle już od dawna dostaniesz tam taką jakość za jaką chcesz zapłacić. Możesz wybrać najlepszy silnik, drogie, zaawansowane podwozie, odpowiednie zawieszenie i skleić z tego solidny motocykl, który siłą rzeczy będzie droższy od ewentualnej konkurencji, jeżeli ta poszła na łatwiznę, wybierając tańsze, gorszej jakości podzespoły.

Zakładasz jeansy, t-shirt, stylowy kask (Origine Sprint) i przenosisz się do komiksu z serii „Joe Bar Team”.
Zakładasz jeansy, t-shirt, stylowy kask (na zdjęciu Origine Sprint) i przenosisz się do komiksu z serii „Joe Bar Team”.

Polska ciągle jest jeszcze rynkiem ceny, ale Kowalski ma coraz bardziej zasobny portfel i zaczyna być coraz bardziej świadomym konsumentem. Powoli przełamujemy stereotypy i jesteśmy otwarci na przyswajanie faktów. Jednym z takich faktów jest to, że Barton Cafe Racer jest nowym rozdaniem w motocyklach klasy 125cc typu naked. Rozdaniem o nazwie „jakość w stosunku do ceny”. Ludzie z firmy Barton wiedzą jaki chcą produkt, a ich główna inwestycja w rozwój to nieustanne kontakty z dostawcami. Prawdopodobnie żadna z polskich firm importujących nie spędza rocznie tyle czasu w Chinach, co przedstawiciele Bartona. Szukanie nowych rozwiązań i najlepszych dostawców pozwala im stworzyć coraz bardziej zaskakujące pojazdy, a następnie dostarczać je na polski rynek.

Co jest zaskakujące w Cafe Racerze? Zacznijmy od wyglądu. Cafe Racera testowaliśmy intensywnie od listopada 2018 – czyli prawie 6 miesięcy. I przez te 6 miesięcy niemalże wszyscy goście odwiedzający hacjendę MotoRmanii w Hiszpanii chcieli się przejechać tym motocyklem. Jakość wykonania w stosunku do ceny jest bardzo wysoka – w zasadzie przekracza tą półkę cenową w sposób znaczący. Mat zbiornika doskonale współgra z prostotą konstrukcji retro. Spójrzcie na zdjęcia… Na Bartonie Cafe Racerze po prostu wygląda się dobrze.

Barton Cafe Racer 125 w Hiszpanii test (3)

Do niezłej aparycji dochodzą elementy praktyczne. Na przykład bardzo udane, rotacyjne regulowanie lusterek. Dlaczego nie zrobiono tego w żadnym japońskim lub europejskim motocyklu? Dzięki wygodnej pozycji oraz wspomnianej łatwości ustawienia luterek, w zasadzie zaczynasz lubić ten pojazd zanim jeszcze odpalisz silnik.

Jednostka nie brzmi tak zachwycająco jak rasowe cafe racery o dużych pojemnościach, ale jak na 125cc, efekt audio jest całkiem przyzwoity. Dynamika tego czterosuwowego sprzętu też. Trzeba być realistą, przyspieszenie takich jednostek nie spowoduje wyrwania nadgarstków z przegubów, a prędkość maksymalna każe nam raczej omijać autostrady. Ale nie znaczy to, że nie możemy się tutaj nieźle bawić. Barton zaskoczył nas swoim zadziornym charakterem. On chce się wkręcać na obroty, a wartość momentu jest „zabawowo-przyjemna”. Na krętych szutrowych drogach nie tylko pokazał chuligański charakter stawiając tylne koło bokiem na drugim i trzecim biegu, ale potrafił się również rozpędzić poza strefę zdrowego rozsądku.

Barton Cafe Racer 125 w Hiszpanii test (6)

Co ciekawe, zawieszenie doskonale dawało sobie radę z większymi wyzwaniami. Duże nierówności szutru były absorbowane zaskakująco skutecznie, co sprawiało, że jazda była bardzo stabilna. To z kolei zachęcało do położenia się na baku i wyciskania maksymalnej prędkości na każdej prostej. Cafe Racer urzekł nas zdolnością do zapewnienia esencjonalnego funu z jazdy. Prostego, nieprzekombinowanego. Uroku uślizgów i zabawy nieskomplikowanym, dobrze wyglądającym motocyklem. Zakładasz jeansy, t-shirt, stylowy kask i przenosisz się do komiksu z serii „Joe Bar Team”.

Gdyby mi ktoś niedawno powiedział, że będę dobrze bawił się na chińskiej 125-tce, to mam wrażenie, że odesłałbym go do psychiatry. Tymczasem przez ostatnie kilka miesięcy Cafe Racer stał się moim ulubionym sprzętem do zadań codziennych. Skoczyć po jakiś drobiazg do sklepu? Cafe Racer. Po córkę do szkoły? Cafe Racer. Pojeździć z synem po ogrodzie? Cafe Racer. Dlaczego? Bo jest lekki, poręczny, skręca szybciej niż sardynka i najzwyczajniej w świecie doskonale się nadaje do prostych zadań, gdzie inne maszyny są po prostu przerostem formy nad treścią.

Barton Cafe Racer 125 w Hiszpanii test (1)

Najlepsze, że goście hacjendy MotoRmanii, którzy podczas pobytu mają do swojej dyspozycji drogie motocykle z najwyższej półki, często pytają: „jest szansa, żeby się przejechać tym Bartonem?”… To dla tego, że ten motocykl intryguje, a wygląda tak, że nikt nawet przez chwilę nie kojarzy go z „obciachem”. Ok, ale zaawansowany motocyklista raczej skorzysta z Cafe Racera okazjonalnie – nie będzie to jego sprzęt do zabijania asfaltowych zakrętów.

Zatem dla kogo jest ta maszyna? Osobiście uważam, że to rewelacyjna opcja dla osób początkujących. Jeżeli macie kumpla, który właśnie zaczął jeździć, to niech zdobywa pierwsze szlify na czymś nowym, niedrogim i potocznie mówiąc „fajnym”. Jeżeli maszynę na gwarancji możecie mieć za te kilka tysięcy złotych, to po co pchać się w używane złomy „do nauki – na początek”. Jeżeli macie drugą połowę, która chce rozpocząć przygodę z jednośladami, to chyba nie ma sensu iść w sprzęty za blisko 20 tysięcy. Niech się uczy na czymś tańszym, dynamicznym, dobrze wyglądającym. Ostatecznie, jeżeli jesteś pragmatykiem, poszukujesz najlepszego stosunku jakości do ceny w sprzęcie przeznaczonym do codziennego śmigania po mieście, to Cafe Racer na pewno jest dla ciebie. U nas stoi zaparkowany obok MV Augusty, Moto Guzzi oraz Aprili i nie czuje się tym faktem w najmniejszym stopniu skrępowany.

Cena: 6499 zł

Gdzie kupić: mapa dealerów Barton-Motors

Barton Cafe Racer 125 w Hiszpanii test (10)

Barton Cafe Racer 125 – dane techniczne:

SILNIK
POJEMNOŚĆ – 124 cm3

TAKTOWANIE I CYLINDRY – czterosuwowy, jednocylindrowy
CHŁODZENIE – powietrzem
MOC MAKSYMALNA – 9,8 KM
ROZRUCH – elektryczny, nożny
SKRZYNIA BIEGÓW – manualna, 5-biegowa

WYMIARY I WAGA
DŁUGOŚĆ – 1940 mm

WYSOKOŚĆ – 1050 mm
SZEROKOŚĆ – 780 mm
ROZSTAW OSI – 1270 mm
WAGA – 120 kg
DOPUSZCZALNA ŁADOWNOŚĆ – 150 kg

KOŁA
FELGA PRZEDNIA – Szprychowa 17″

OPONA PRZEDNIA – 90/90-17
HAMULEC PRZEDNI – tarczowy
FELGA TYLNA – Szprychowa 17″
OPONA TYLNA – 110/80-17
HAMULEC TYLNY – tarczowy

PARAMETRY
ZBIORNIK PALIWA – 14 l

ZUŻYCIE PALIWA – 2,4 l / 100 km

Może ci się zainteresować

MotoRmania jest zaskakującym, lifestyle’owym portalem o tematyce motocyklowej. Podstawą publikacji są rzetelnie i niezależnie przeprowadzane testy motocykli, których dodatkową atrakcją jest inspirujący sposób prezentacji zdjęć. Kompetencja redakcji MotoRmanii została wyróżniona zaproszeniem do testów fabrycznych motocykli wyścigowych klasy Superbike, co błyskawicznie ugruntowało status magazynu jako najbardziej fachowego miesięcznika motocyklowego w Polsce. Nasz portal to długo oczekiwany powiew pasji i prawdziwie motocyklowego stylu życia!

©2010 – 2023 Wszystkie prawa zastrzeżone MotoRmania.com.pl