Drift-trajka z silnikiem 450: z piekła rodem… to znaczy od Stunt Freaks Team

- Piotr Jędrzejak

„To jest najbardziej niebezpieczna rzecz, jaką kiedykolwiek zbudowaliśmy. Nie chcę tym więcej jeździć.”

Trajki do driftu mają w sobie coś szalonego. W pewnym sensie są połączeniem motocykla, rower i gokarta, a to z domieszką driftingu. Czy to może się nie podobać motocyklistom, którzy przecież z założenia mają w sobie pierwiastek szaleństwa?

Ekipa Stunt Freaks Team podeszła do tematu trajki we własny sposób. Jako baza posłużyła rama z gokarta. Położyli na niej silnik z czterosuwowego crossa, Kawasaki KX-F 450. Z przodu zaś znalazło się koło z zawieszeniem i hamulcami prosto z pełnowymiarowego motocykla. Efekt?

Jeżeli ktoś, kto wcześniej jeździł 162-konnym crossem zbudowanym z GSX-Ra , bił rekord prędkości GSX-Rem przerobionym na skuter śnieżny… na wodzie , czy choćby driftował turbo-Hayabusą na długim wahaczu, teraz mówi nam, że ta trajka jest zbyt niebezpieczna… No nie wiemy, czy chcielibyśmy spróbować.

Podsumowanie: „To jest najbardziej niebezpieczna rzecz, jaką kiedykolwiek zbudowaliśmy. Nie chcę tym więcej jeździć.” Plusy i minusy trajki chłopaki wymieniają na końcu filmu. Minusów jest więcej.

Może ci się zainteresować

MotoRmania jest zaskakującym, lifestyle’owym portalem o tematyce motocyklowej. Podstawą publikacji są rzetelnie i niezależnie przeprowadzane testy motocykli, których dodatkową atrakcją jest inspirujący sposób prezentacji zdjęć. Kompetencja redakcji MotoRmanii została wyróżniona zaproszeniem do testów fabrycznych motocykli wyścigowych klasy Superbike, co błyskawicznie ugruntowało status magazynu jako najbardziej fachowego miesięcznika motocyklowego w Polsce. Nasz portal to długo oczekiwany powiew pasji i prawdziwie motocyklowego stylu życia!

©2010 – 2023 Wszystkie prawa zastrzeżone MotoRmania.com.pl