Całkiem niedawno dorwaliśmy Husqę 701 Supermoto! Sprawdźcie nasze pierwsze wrażenia oraz dwa totalnie odjechane filmy od ekipy supermotowców.
Jedną z premier, która wzbudziła u nas okrutnie dużo emocji, była Husqvarna 701 Supermoto. Ten motocykl nie jest 100-procentową nowością, w końcu bazuje na znanym i lubianym KTMie 690 SMC-R, ale zapowiadało się, że po kuracji Husqvarny, będzie jeszcze ciekawiej. No i wiecie co? Całkiem niedawno dorwaliśmy ten motocykl w nasze żądne ostrej jazdy ręce!
Jak widzieliście na naszym Facebooku, gumowanie na tym motocyklu wychodzi naprawdę spektakularnie. Mimo wszystko zgodnie stwierdziliśmy w redakcji MotoRmanii, że 701 Supermoto poważnie rozczarowuje. Głównym winowajcą jest silnik – jednocylindrowiec zapewnia 66 KM mocy, co przy wadze ok. 145 kg na sucho daje wrażenia jedynie pozytywne. Niestety nie można powiedzieć, aby jego charakterystyka wyrzucała motocyklistę z kapci, zapewniając dawkę adrenaliny na najbliższy miesiąc. A szkoda. Sprzęgło antyhoppingowe tak dobrze wybiera redukcje, że do uzyskania slajdu trzeba jeździć bardzo szybko i bardzo ostro. Czyli raczej nie ma szans na radosne slajdy w czasie codziennej jazdy po mieście…
Nie zrozumcie nas źle – 701 Supermoto daje ogrom radości i satysfakcji z jazdy, ale po prostu nie dosięga do naszych rozbujanych oczekiwań oraz chyba do legendy, jaką dookoła siebie wytworzył. Żeby nie było, że tylko narzekamy, to musimy przyznać, że hamulce i stople są na tym motocyklu genialne! Na zawieszenie też nie można zbytnio narzekać, ale więcej szczegółów niebawem – pełny test znajdziecie w lipcowym wydaniu miesięcznika MotoRmania!
Na dowód tego, że jeżeli się bardzo chce, to 701 Supermoto potrafi być dzikiem, zobaczcie nasze powyższe zdjęcia oraz dwa poniższe filmy. Zostały stworzone przez ekipy supermotowców w składzie m.in. David Bost, TRR, Supermofools, czy Supermotoretards. Wszyscy ci szaleńcy zjechali się niedawno do Austrii na grupowe ganianie Husqvarnami. Zobaczcie, co z tego wyszło: