AUTOMATIC FOR THE PEOPLE – taki tytuł w 1992 roku nosił genialny album grupy R.E.M… 24 lata później to nie muzycy, ale inżynierowie Hondy stworzyli własną wersję „automatu dla ludności”.
![](https://motormania.com.pl/wp-content/uploads/2020/08/dsc4081-1024x682.jpg)
Cztery lata temu, po naszym pierwszym teście „Afryki” Twin nie mieliśmy wątpliwości, że będzie to motocykl roku 2016. Od lat producenci motocykli próbują rywalizować z BMW GS-em w sektorze motocykli adventure. Bezskutecznie. Pewnie dlatego, że wszyscy w owczym pędzie próbują naśladować bawarski produkt. Starają się do niego upodobnić. Klienci tymczasem uparcie wolą oryginał od „fejka”. Możesz przebierać Mulitstradę za GS-a, możesz próbować zrobić to samo z Aprilią Caponord.. Możesz sobie wymyślić dużą Yamahę Super-Tenere. To wszystko na nic. Lider jest jeden, a ty uparcie ustawiasz się w pozycji naśladowcy, zawsze dwa kroki do tyłu. Jednak możesz zrobić coś innego. Podnieść czoło i odważyć się zaproponować coś oryginalnego. Tak zrobiła Honda. Zrozumiała, że ma się do czego odnieść. Że ma w swoich zasobach legendę, którą trzeba ożywić i powołać do życia z nowymi, nietypowymi cechami. Ponad wszystko upewnić się, że zewnętrznie różni się od GS’a tak bardzo jak to tylko możliwe. Skutek sprzedażowy był natychmiastowy. W 2016 roku klienci rzucili się na nowy motocykl. Pierwsza partia przeznaczona dla Polski błyskawicznie się wyprzedała, a na drugą trzeba było czekać kilka miesięcy. Jedną z najważniejszych propozycji nowej „Afryki” okazała się opcjonalna automatyczna skrzynia biegów. To ona zapewnia niespotykaną przyjazność i przyczynia się w ogromnym stopniu do łatwości prowadzenia tej dużej maszyny. Kiedy podczas premierowego testu okazało się, że pomimo automatu możemy sobie radzić w głębokim piachu i możemy jeździć na kole, pomyśleliśmy, że wersja manualna musi dawać jeszcze więcej fanu. Że automat, pomimo swojej doskonałości, będzie dla „turystów”, a manual dla prawdziwych „hardcore’ów” (czytaj „dla nas” :):).
![](https://motormania.com.pl/wp-content/uploads/2020/08/dsc4014-1024x682.jpg)
Zaoczna projekcja wyroków to jedno- trzeba jeszcze przesłuchać świadków. Ostatecznie dobrzy ludzie z Hondy zarejestrowali egzemplarz Afryki w manualu, i podstawiono nam obydwie wersje motocykli na offroadowych oponach. Nie było lepszego miejsca do przeprowadzenia tego testu niż nasze własne flat trakowe „Ranczo MotoRmanii”.
![](https://motormania.com.pl/wp-content/uploads/2020/08/dsc4053-1024x682.jpg)
Oprócz bardziej ubitych nawierzchni mamy tak zwany tor „Indy”, który oferuje zakręty w prawo i lewo, a w kilku jego częściach trzeba pokonać kopny piach. Trudność jazdy podniosły niedawne opady sprawiając, że w zacienionych i gorzej wyprofilowanych miejscach było mokro lub grząsko. Nasze off-roadowe umiejętności są bardziej nikczemne niż angielski prezydenta, ale w tym przypadku to całkiem korzystna okoliczność. W końcu zdecydowana większość nabywców Afryki też nie będzie mieć za sobą kariery wyścigowej w enduro lub crossie.
![](https://motormania.com.pl/wp-content/uploads/2020/08/dsc4103-1024x682.jpg)
Wbiliśmy z animuszem na ranczo i szybko okazało się, że manulna skrzynia biegów działa słodko. W większości używaliśmy drugiego i trzeciego przełożenia. Tylko w przypadku dwóch zakrętów schodziliśmy do jedynki, aby ustawić motocykl bokiem na wejściu.
![](https://motormania.com.pl/wp-content/uploads/2020/08/dsc4038-1024x682.jpg)
Czasem kiedy udało się ustawić maszynę pod dobrym kątem, i wychodzić na pełnej kontrze z łuku, kończyły się obroty i trzeba było podnieść asekurującą jazdę nogę, aby zmienić bieg na wyższy. Dotyczyło to wyłącznie lewych zakrętów oczywiście. Biegi wchodziły doskonale, nawet kiedy zmieniałeś je w ostatniej chwili, na wysokich obrotach, niedbale i tylko przy muśnięciu sprzęgła. Manualna skrzynia otrzymała od nas maksymalną liczbę punktów.
![](https://motormania.com.pl/wp-content/uploads/2020/08/dsc4099-1024x682.jpg)
Zaskoczenie przyszło kiedy dosiadaliśmy wersji z automatem. Półautomatyczną zmianę biegów ( za pomocą przycisków na kierownicy) postanowiliśmy od razu wyeliminować. Pamiętaliśmy z testu drogowego, że funduje zbyt duże opóźnienie przy zmianie przełożeń na wyższe. Bazowaliśmy na trybie w pełni automatycznej skrzyni.
![](https://motormania.com.pl/wp-content/uploads/2020/08/dsc4067-1024x682.jpg)
Nagle okazało się, że opóźnienie w przenoszeniu reakcji rolgazu na tylne koło, nieznacznie tylko odczuwalne, w praktyce nie ma istotnego znaczenia. Na automacie wprowadzaliśmy motocykl w uślizgi wtedy kiedy chcieliśmy. Połączenie rolgazu z reakcjami tylnego koła było precyzyjne, przewidywalne i budowało dużą pewność siebie. Ten z nas, który siedział na „automacie” lepiej sobie radzi od osoby, która „męczy” się na manualu.
![](https://motormania.com.pl/wp-content/uploads/2020/08/dsc4048-1024x682.jpg)
Wynikało to z kilku kwestii. Mniej ważną były wolne zakręty z błotem, gdzie nieumiejętne operowanie tylnym hamulcem zbyt często powodowało, że w ostatniej fazie dohamowania dusiliśmy silnik. Ważniejszą kwestią było odkrycie ile koncentracji poświęcamy na umiejętną operację sprzęgłem przy mniejszych prędkościach na grząskim terenie oraz przy wszystkich sytuacjach gdzie wchodzimy w zakręt na redukcjach. Sam moment ostatecznego wypuszczenia sprzęgła do końca wymaga koncentracji w sytuacjach kiedy na grząskim terenie przyczepność tyłu była niemalże zerowa. To coś z czego nie zdasz sobie sprawy dopóki nie wsiądziesz na maszynę, na której nie musisz wykonywać dodatkowych operacji. Na automacie, nawet jeżeli za mocno przydusisz tył na małej prędkości w błocie, maszyna ci nie zgaśnie. Skupiasz się tylko na operacji gazem i nic innego cię nie obchodzi. Możesz więcej koncentracji poświęcić pracy ciałem na wejściach i wyjściach z zakrętów.
![](https://motormania.com.pl/wp-content/uploads/2020/08/dsc4133-1024x682.jpg)
A utrzymywanie tego ciężkiego motocykla w pionie wymaga aktywnej pracy. To 220kg masy w stanie suchym, gdzie środek ciężkości jest umieszczony stosunkowo wysoko. Krótko mówiąc, dla osób o niskich umiejętności off-roadowej (czyli takich jak my) automat w Afryce sprawia, że jeździmy dużo, dużo pewniej i szybciej. Z naszego punktu widzenia jest fenomenalny i musimy z pokorą przyznać, że to pierwszy przypadek kiedy wybralibyśmy maszynę z automatyczną skrzynią biegów zamiast jej manualnego odpowiednika. Jeżeli boisz się automatu, a poważnie myślisz o zakupie Afryki, koniecznie zorganizuj sobie jazdę testową – zobaczysz jak skutecznie Honda podeszła do tematu.