Dwucylindrowy silnik rzędowy i wyposażenie z wysokiej półki. Szykuje się ważny gracz na rynku średnich nakedów!
Plotki na temat nowego nakeda z rzędowym, dwucylindrowym silnikiem krążą już od dawna. A dokładniej od 2014 roku, kiedy to szef KTMa, Stefan Pierer przyznał, że firma pracuje nad 500-tką i 800-tką w układzie rzędowej dwójki.
Na zdjęciach szpiegowskich najprawdopodobniej widzicie nowego KTMa Duke 800 i to w bardzo ostatecznej formie. Wygląda też na to, że nie będzie na co narzekać pod względem specyfikacji. Jest potężny widelec USD, dwie tarcze z przodu, z niemałymi zaciskami radialnymi wyglądającymi na Brembo, czy aluminiowy wahacz. Pod względem stylistyki Duke nie odbiega od swojej rodziny. Na pokładzie znalazła się też nieduża szyba oraz skierowany do góry wydech.
Duke 800 musi być dobrze wyposażony, bo wkracza na teren, gdzie konkurencja jest naprawdę solidna. Nawet nie spróbujemy wymienić wszystkich, ale już nie możemy doczekać się zaciekłych testów porównawczych na przykład z Yamahą MT-09 oraz nowym Triumphem Street Triple 765.
Nowy model idealnie pasuje do oferty KTMa, wypełniając lukę pomiędzy jednocylindrowym Duke 690, a przepotężnym 1290 Super Duke R. Premiery możemy spodziewać się na targach jeszcze w tym roku, a Stefan Pierer zapowiadał, że niebawem pojawi się też wersja Adventure.
Gdyby dobrych informacji wciąż było zbyt mało, to fotograf raportuje, że Duke 800 nie jeździł samotnie. Obok widziano odświeżonego 125 Duke’a, oraz długo wyczekiwane Husqvarny Vitpilen 125, 401 oraz 701.