Producenci skuterów elektrycznych często kłamią w pozycji „zasięg na pełnej baterii”. Wyposażyliśmy się w GPSa, przedłużacz i postanowiliśmy sprawdzić to w trasie na przykładzie Bartona Energy!
Barton Motors w swojej ofercie na sezon 2019 umieścił kilka nowości, a w tym dwa skutery, a właściwie motorowery o napędzie elektrycznym. Nazywają się E-Max oraz Energy: pierwszy z nich jest większy, ma sporo dodatków (np radio) oraz 12-calowe koła; drugi to skuter standardowych rozmiarów na 10-calowych kołach.
Nam trafił się ten mniejszy, Barton Energy. Dobrze wiecie, jaki jest główny problem z pojazdami elektrycznymi – zasięg i czas ładowania. Wyposażeni w smartfona na selfie-sticku do nagrywania oraz w smartwatcha do pomiaru prędkości i dystansu, postanowiliśmy szybko sprawdzić, czy elektryczny Barton Energy rzeczywiście potrafi na pełnej baterii przejechać 50 kilometrów. Taki zasięg deklaruje producent w homologacji…
Tak się złożyło, że do przejechania był dystans 47 kilometrów. Akurat o 3 km mniej, niż deklarowany zasięg, więc powinno się udać. Bezwietrzna pogoda, 29 st. C, otwarty kask i skuter elektryczny. Czego chcieć więcej? Sprawdźcie nasz test!
* Przepraszam za słaby auto-focus mojego smartfona… 🙁
Wiemy, że wcale nie słuchacie uważnie, a do tego lepiej byłoby wyniki przeczytać… Dlatego zestawienie wniosków przygotowaliśmy na drugiej stronie tego artykułu.