Wnioski są bardziej niż oczywiste. Ale co z tego?
Znacie Marcina Jędrasa? Nic Wam to nazwisko nie mówi? Ale pewnie kojarzycie „Żółtodzioba na rajdzie enduro„. Marcin jest zapalonym podróżnikiem z lekkim zacięciem offroadowym. W powyższym filmie jako Żółtodziób po raz pierwszy wybrał się swoim BMW F800GSem na rajd enduro, no i było bardzo zabawnie. Ale błoto tak mu się spodobało, że kupił sobie prawdziwego enduraka, KTMa EXC 350F.
Trochę nim pojeździł, ale sam otwarcie mówi i się tego nie wstydzi, że wciąż jest bardzo początkujący. Postanowił jednak zrobić porównanie swojego endurowego KTMa (107 kg) z bardziej turystycznym BMW (208 kg). Miejscem testu był tor offroadowy. Marcin przyznaje i wręcz podkreśla, że porównanie jest bezsensowne, a wyciągnięte wnioski są bardziej niż oczywiste. A jednak porównanie jest całkiem ciekawe.
No i mimo wszystko wydaje nam się, że istnieją w Polsce motocykliści, którzy nie mają zbyt wysokich umiejętności oraz nie mogą zdecydować się pomiędzy bardziej turystyczną lub bardziej offroadową odmianą enduro. Może więc to porównanie nie jest takie bezsensowne?
W kolejnej części Marcin założy do BMW F800GS prawdziwe kostkowe opony i przekona się, jaka wtedy będzie różnica w jeździe po błocie.