Monster Cup: Stewart zgarnia 100 000 dolarów!

- Eliasz Davidson

Jeżeli jeszcze nie widzieliście, co działo się podczas zawodów Monster Energy Cup w Las Vegas, koniecznie musicie to nadrobić!

Co prawda w tym roku nikomu nie udało się zgarnąć walizki wypchanej milionem dolarów, nie mniej jednak emocji w Las Vegas nie brakowało. Na starcie do wyścigów finałowych w klasie Cup stanęli najwięksi wymiatacze w swoim fachu. Jako głównego faworyta do zwycięstwa prawie wszyscy wymieniali Ryana Villopoto, który przez cały sezon udowadniał, że jest po prostu najszybszy. Jednak James Stewart, Ryan Dungey i Justin Barcia tanio swojej skóry nie chcieli sprzedać, więc czekała nas ostra walka do ostatniego wyścigu.

W pierwszym wyścigu bezkonkurencyjny był Ryan Villopoto, jednak nie zabrakło zaskakujących sytuacji. Jadący na drugim miejscu Dungey nie zjechał na ostatnim okrążeniu na Joker Line’a i był pewien, że to właśnie on zwyciężył. Jakież było jego zdziwienie, gdy na ziemię sprowadził go Villopoto.

Po zwycięstwie w pierwszym finale szansę na zgarnięcie „bańki” miał już tylko Ryan Villopoto. Jednak Bubba dalej miał chrapkę na zwycięstwo i 100 tysięcy dolarów. Po zaciętej walce JS7 przyblokował Ryana i ten nie zdołał zjechać na Joker Line’a. Rozkojarzony RV2 popełnił błąd na rytmicznej sekcji i zaliczył bolesny upadek, który wyeliminował go z dalszej jazdy. Wykorzystał to Stewart i zgarnął zwycięstwo w drugim wyścigu.

W ostatnim wyścigu pod nieobecność Villopoto Bubba dopełnił formalności. Po starcie prowadzenie objął Ken Roczen, jednak już po kilku okrążeniach Stewart wskoczył na pierwsze miejsce i utrzymał je do samej mety. Zwyciężając trzeci finał, JS7 zapewnił sobie zwycięstwo w całych zawodach i do domu wrócił z czekiem na 100 000 dolarów.

I tak tegoroczna edycja Monster Energy Cup’u dobiegła końca. Miejmy nadzieję, że jest ona tylko zapowiedzią emocji, jakie czekają nas podczas sezonu supercrossowego, który startuje już w styczniu.

Może ci się zainteresować

MotoRmania jest zaskakującym, lifestyle’owym portalem o tematyce motocyklowej. Podstawą publikacji są rzetelnie i niezależnie przeprowadzane testy motocykli, których dodatkową atrakcją jest inspirujący sposób prezentacji zdjęć. Kompetencja redakcji MotoRmanii została wyróżniona zaproszeniem do testów fabrycznych motocykli wyścigowych klasy Superbike, co błyskawicznie ugruntowało status magazynu jako najbardziej fachowego miesięcznika motocyklowego w Polsce. Nasz portal to długo oczekiwany powiew pasji i prawdziwie motocyklowego stylu życia!

©2010 – 2023 Wszystkie prawa zastrzeżone MotoRmania.com.pl