Na wiosnę Urząd Miasta testowo wpuści motocyklistów na dwa buspasy. W ten sposób miasto ma zamiar przekonać Komendę Stołeczną Policji co do słuszności rozwiązania, a następnie pozwolenie zostanie rozszerzone na całe miasto.
We wrześniu minionego roku warszawscy motocykliści doświadczyli pięknego momentu: Urząd Miasta zdecydował się wpuścić motocykle na buspasy od wiosny 2018 – póki co w ramach rocznego testu, ale to i tak sukces. Zresztą nikt nie wątpił w porażkę, ponieważ przecież już w Łodzi, Gdańsku, Rzeszowie oraz w Krakowie motocykliści mają pełne prawo do jazdy po buspasach i wszystkie strony zgodnie przyznają, że jest to dobre rozwiązanie. Co więcej, własnie we wrześniu minionego roku Politechnika Warszawska opublikowała wyniki specjalnego badania, które jasno przedstawiały, że nie ma żadnych przeciwwskazań.
Przed wprowadzeniem motocyklistów na buspasy na sezon 2018, Urząd Miasta poprosił jeszcze o opinię Komendę Stołeczną Policji. No i niestety Drogówka oceniła ten pomysł negatywnie. Mimo, że Policja jest na NIE, to Mariusz Mrozek z KSP podkreśla, że opinia policji nie jest dla Urzędu wiążąca: „To jest głos doradczy, a miasto może podjąć taką decyzję, jaką uzna za stosowną.”
Dlaczego?
Komenda wytacza kilka argumentów przeciwko motocyklom na buspasach:
– przedstawione rozwiązanie może stwarzać zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym, a w szczególności w rejonie skrzyżowań poprzez dopuszczenia do jazdy prosto z prawego pasa ruchu przeznaczonego do jazdy w prawo,
– dopuszczenie motocykli może prowadzić do sytuacji niebezpiecznych podczas włączania się do ruchu przez kierujących autobusami i motocyklami,
– brak możliwości określenia rodzaju pojazdu przez służby kontrolne, motocykl czy motorower (obecnie sylwetka motoroweru zbliżona jest do sylwetki motocykla),
– pasy BUS zaprojektowano w celu usprawnienia przejazdu komunikacji miejskiej, zbiorowej,
– obecnie wszystkie programy w zakresie poprawy bezpieczeństwa w ruchu drogowym ukierunkowane są w zakresie ograniczenia prędkości i spowolnienia ruchu, natomiast w naszej ocenie dopuszczenie motocykli na pasach BUS może przynieść skutek odmienny poprzez znaczące zwiększenie prędkości przez motocyklistów, co może stwarzać sytuacje bardzo niebezpieczne.
„Może”?
Argumenty Komendy Stołecznej Policji uważamy za całkiem zabawne. W niemalże każdym z nich Policja używa teoretycznego stwierdzenia „może”. W odróżnieniu od KSP, Politechnika Warszawska przeprowadziła już badania, które jasno stwierdziły, że w czasie kilkumiesięcznych testów na dwóch warszawskich buspasach nie doszło do ani jednej sytuacji, w której motocyklista spowodowałby, że kierowca autobusu musiał zmienić prędkość lub kierunek jazdy. Ponadto badania wykazały, że 90% motocyklistów nie przekroczyło dozwolonej prędkości, a do tego wykazywali się szczególną ostrożnością podczas jazdy.
A jak odróżnić motocykl i motorower? Odnosimy dziwne wrażenie, że Prawo o Ruchu Drogowym jasno przedstawia różnice, a „sylwetka” jednośladu wg. PoRD nie jest cechą istotną.
Do tego należy dodać również, że dopuszczenie motocykli na buspasy poprawia ogólną płynność ruchu w zatłoczonym mieście. Nie jesteśmy też w stanie pojąć jak to możliwe, że rozwiązanie świetnie sprawdzające się w czterech, dużych polskich miastach, miałoby nie sprawdzić się w Warszawie?
Na szczęście!
Na szczęście Urząd Miasta wciąż nie mówi NIE. „Chcemy przekonać policję, żeby sprawdzić, jak to rozwiązanie będzie funkcjonowało w tych dwóch, wybranych miejscach. Zdanie policji jest dla nas ważne.” – podkreśla Agnieszka Kłąb, rzeczniczka Urzędu Miasta.
Urząd Miasta, a w tym Wiceprezydent Renata Kaznowska, walczy o motocykle na buspasach. Dlatego pomimo wszystko Warszawa na wiosnę ma zamiar uruchomić program testowy, w ramach którego motocykliści będą mogli jeździć po dwóch stołecznych buspasach. Jeżeli testy wypadną pozytywnie, przyzwolenie rozszerzone zostanie na całe miasto.