Yamaha FZS600 Fazer vs Suzuki GSF650 Bandit vs Suzuki SV650N: porównujemy używane nakedy!

- Simpson

Yamaha FZS600 Fazer

Porównanie zaczynamy od najstarszego zawodnika w naszej stawce. Obserwowana przezYamaha FZS600 Fazer - test porownawczy (6)was Yamaha FZS600 Fazer została wyprodukowana w roku 2000. Strach pomyśleć, że to już 14 lat minęło… Bieg czasu uwidacznia się na wielu elementach motocykla. To, co jeszcze niedawno było obiektem westchnień, dziś trąca nieco strychem. Biorąc pod uwagę, że obok stały dwie nieco młodsze maszyny, wizja jazdy na Fazerze powodowała wyraz twarzy nadający się jedynie do kasku z czarną szybą. Po kilkunastu minutach na pokładzie Yamahy ta sama szyba pomagała w kamuflowaniu naszego zdziwienia, ale piszmy po kolei…

Końcówka lat 90. była przełomowa dla nakedów o pojemności 600ccm. Rozgrzewką przed „gołą eksplozją” było pojawienie się na rynku Yamahy XJ 600. Motocykl okazał się rynkowym hitem. Decydował o tym silnik ze sportowym jak na tamte czasu zacięciem i przede wszystkim bardzo atrakcyjna cena. Dominacja nie trwała jednak długo, gdyż w roku 1995 Suzuki zaprezentowało przyszłą legendę w postaci GSF 600 Bandit. Fortepianiści nie mogli pozostać dłużni. Kilkuletnia praca zaowocowała narodzinami FZS600 Fazer. Motocykl okazał się brakującym ogniwem pomiędzy motocyklami sportowymi, a Yamaha FZS600 Fazer - test porownawczy (5)naked bike’ami. Co o tym decydowało? Z racji tego, że testowana przez nas maszyna poza kosmetycznymi niuansami nie różni się niczym od swojego pierwowzoru, rozłożymy ten sukces na czynniki pierwsze.

Bazą sukcesu jest jednostka napędowa. Schemat klasyczny. Bierzemy podstarzały silnik sportowy, lekko modyfikujemy i pakujemy w podwozie, które podoła jego potencjałowi. Fazer wykorzystuje piec z modelu YZF 600 Thundercat (inaczej Grzmotokot). Ingerencja w konstrukcję miała na celu wygładzenie linii wzrostu mocy i momentu obrotowego, a co za tym idzie, ograniczenie maksymalnej wartości koni mechanicznych. Zmiany dotyczyły przede wszystkim głowicy. Pionowe kanały ssące zastąpiono poziomymi. Zmniejszono również średnicę gaźników do 33 milimetrów. Kolejnym krokiem była eliminacja układu dynamicznego doładowania. Na tym kończymy przynudzanie i rozpoczynamy rollgazowe dawanie!

Jak trzej królowie nie dowierzaliśmy temu czego doświadczamy. Tym razem chodziło jednak o osiągi motocykla, a nie widok czternastoletniej dziewczynki rodzącej w stajni. Fazer pomimo 64 tys. km przebiegu napędzał się w młodzieżowym stylu. Zaskoczyła Yamaha FZS600 Fazer - test porownawczy (1)nas przewidywalność jednostki napędowej. Liniowy wzrost mocy i precyzyjnie działające gaźniki sprawiają, że opanowujemy ten motocykl szybciej niż hulajnogę. Osiągi Fazera spełnią oczekiwania zarówno ulicznych maruderów, jak i kilerów. Operując wskazówką obrotomierza poniżej 6000 obr/min, motocykl przyspiesza powiedzmy… dostojnie. Gładko, równo i bez zbędnego szału. Jeśli jednak będziemy utrzymywać wskaźnik na drugiej połowie skali, FZS potwierdzi swój rodowód. W środowisku miejskim bez problemu dotrzyma kroku sportowym maszynom. W egzekwowaniu potencjału jednostki napędowej pomaga 6-stopniowa skrzynia biegów. Przełożenia wchodzą twardo, ale precyzyjnie, nawet po tak dużym przebiegu nie byliśmy w stanie zaobserwować żadnych nieprawidłowości.

Kolejną cechą, która buduje użyteczność Fazera jest świetna zwrotność. Przy niewielkich prędkościach motocykl daje się kontrolować bez najmniejszych oporów. Bez wątpienia odpowiada za to stosunkowo wąskie ogumienie o wymiarach 110/70/17 z przodu oraz 160/60/17 z tyłu. Schody pojawiają się, gdy górę biorą rozdmuchane przez silnik oczekiwania. Przy większych Yamaha FZS600 Fazer - test porownawczy (4)prędkościach układ jezdny zdradza swoją… taniość. Jednym z głównych założeń była niska cena, dlatego nie doszukamy się tutaj żadnych rarytasów. Kołyskowa rama wykonana ze stali jest stosunkowo sztywną bazą, a z nią współpracować musi klasyczny widelec, któremu regulacja nie komplikuje życia. Z tyłu odnajdziemy centralny amortyzator wyposażony w regulację napięcia wstępnego sprężyny. Proces złożenia odbywa się bez zakłóceń i dopóki nie dołożymy do niego poważnych wartości na prędkościomierzu, motocykl nie będzie wykazywał niepokojących symptomów. Dopiero kiedy włączymy tryb jazdy agresywnej, FZS600 Fazer będzie protestował nerwowymi reakcjami. Pomimo tego faktu, jego zachowań nie da się nazwać niebezpiecznymi. Yamaha zbiera w kategorii prowadzenia kolejny, tym razem mniejszy plus. Bardzo pozytywne wrażenie Fazer przypieczętował swoim układem hamulcowym. Z przodu odnajdziemy zaciski hamulcowe, które wyglądają jakby były zaadaptowane z nowoczesnej maszyny. Działanie potwierdza wrażenia estetyczne. Zarówno siła jak i dozowalność jest imponująca. Parametry wytracania prędkości mogłyby spokojnie równać się z osiągami maszyn wyprodukowanych w roku bieżącym.

Jak jeden mąż w trakcie testu wszyscy uznaliśmy, że jesteśmy ignorantami. Motocykl, który został skazany z góry na porażkę, zawiesił poprzeczkę na niespodziewanie wysokim poziomie. Punktuje nie tylko w kategorii nabierania i wytracania prędkości. Na jego korzyść przemawia również wygodna pozycja jazdy oraz owiewka, która nie chroni idealnie przed wiatrem, ale jest – podczas gdy u konkurentów jej nie ma. Testowany egzemplarz pokazał też kolejną mocną stronę Fazera, którym jest niezawodność. Po takim przebiegu spodziewalibyśmy się maszyny dość mocno wyeksploatowanej, tymczasem Yamaha sprawiała wrażenie, jakby była to dla niej tylko rozgrzewka przed kolejnymi tysiącami kilometrów.

Pejser – druga opinia:
Kiedy wyprodukowano Fazera, Pejserini miał już na koncie rozbicie kilku sportowych motocykli…

Przyznaję się ze wstydem, że nie doceniłem tej maszyny. Simpson napisał, że na wielu elementach widać znak czasu – moim zdaniem, jak na 12 lat motocykl utrzymany jest świetnie. Silnik oferuje dynamikę jakiej nie mielibyśmy się prawa spodziewać. Na przyspieszeniu właściwie nie ustępuje konkurencji. Hamulce biją na głowę motocykle wyprodukowane znacznie później. Zwrotność nie jest może na najwyższym poziomie, ale to szczegół. Jeżeli szukacie niedrogiego motocykla to rozglądajcie się za Fazerem.

SILNIK
Jednostka napędowa pochodzi ze sportowego modelu YZF 600 Thundercat. Jego charakterystyka została zmodyfikowana w celu wygładzenia wykresu przypływu mocy. Pionowe kanały ssące zostały zastąpione przez poziome. Średnica przelotu gaźników została zmniejszona do 33 milimetrów. Zrezygnowano również z dynamicznego doładowania powietrzem. Efektem jest ograniczenie mocy do 95KM. Bardziej kluczowa dla tego typu motocykli wartość momentu obrotowego wynosi 62Nm przy 9500 obr/min.

PODWOZIE
Układ jezdny zamontowany jest do stalowej ramy kołyskowej. Z przodu odnajdziemy klasyczny widelec teleskopowy pozbawiony możliwości regulacji. Ustawienia napięcia wstępnego sprężyny było możliwe tylko w wersji SP. Z tyłu pracuje zawieszenie typu Monocross współpracujące z amortyzatorem centralnym umożliwiającym ustawienie napięcia wstępnego. Zaciski hamulcowe zostały przeszczepione ze sportowego modelu R6. Standardowe przednie ogumienie ma dość niepopularny wymiar 110/70 R17.

Dane techniczne:
SILNIK
Typ: 599 ccm, 4 cylindry, chłodzony cieczą

Śred. x skok: 62 x 49.6 mm
Stopień sprężania: 12:1
Zasilanie paliwem: gaźniki 
Moc maks.: 95 KM
Maks moment Obr.: 61 Nm 
PODWOZIE
Rama: stalowa
Zawieszenie przód: widelec klasyczny 
Zawieszenie tył: amortyzator centralny 
Hamulec przedni: dwie tarcze 298mm, zaciski czterotłoczkowe
Hamulec tylny: tarcza 245mm zacisk jednotłoczkowy 
WYMIARY
Rozstaw osi: 1415 mm
Wysokość siodła: 790 mm
Waga całkowita: 189 kg (masa sucha)
Pojemność zbiornika paliwa: 18 l
CENA: około 8 000 PLN

Może ci się zainteresować

MotoRmania jest zaskakującym, lifestyle’owym portalem o tematyce motocyklowej. Podstawą publikacji są rzetelnie i niezależnie przeprowadzane testy motocykli, których dodatkową atrakcją jest inspirujący sposób prezentacji zdjęć. Kompetencja redakcji MotoRmanii została wyróżniona zaproszeniem do testów fabrycznych motocykli wyścigowych klasy Superbike, co błyskawicznie ugruntowało status magazynu jako najbardziej fachowego miesięcznika motocyklowego w Polsce. Nasz portal to długo oczekiwany powiew pasji i prawdziwie motocyklowego stylu życia!

©2010 – 2023 Wszystkie prawa zastrzeżone MotoRmania.com.pl