ROC, Ride of the Century, czyli po prostu stunt terror na ulicach miasta. Ekipa Streetfighterz zbiera ludzi, wszyscy stawiają na koło i jadą. Właśnie w ten sposób do sieci trafiają filmiki z kiludziesięcioma motocyklami jadącymi na gumie po obwodnicy, filmiki z uciekania przed policją, czy filmiki… No właśnie, filmiki z poważnymi glebami. Jednak to, co stało się na wrześniowym ROC można już nazwać karambolem…
Jeden ze stunterów, jadąc na kole (nie do końca wzdłuż) pasa ruchu, nie zauważył, że jest na kursie kolizyjnym z innym motocyklistą. Zamiast więc skończyć wheelie na asfalcie, skończył je na plecach kolegi. Niestety za nimi jechało naprawdę sporo motocykli, a czasu na reakcję było raczej niewiele. Co działo się później, zobaczycie po wciśnięciu play. (Na szczęście nikomu nie stało się nic poważnego.)