Monster Energy we współpracy z Dirt Shark opublikował właśnie trzeci film z serii Doonies. Nazwa to taka gra słów, która nawiązuje do wydm oraz szalonych głupków – w ten sposób można najszybciej opisać, o co tutaj chodzi.
Pierwszy film to było stosunkowo nieduże spotkanie znajomych na wydmach w Kalifornii, z którego powstał totalnie wypasiony klip freestyle’owy. Teraz poprzeczka podniesiona jest znacznie wyżej – Monster i Dirt Shark sprowadzili wszystkich motoryzacyjnych freaków. Jest samochód Nascar i ekipa Unknown Industries stuntująca na Harleyach. Jest niezliczona liczba pustynnych buggy i freestyle’owców na motocyklach. Są nawet monster trucki i skutery śnieżne! Nie zabrakło stalowej kuli śmierci oraz „kool busa”, który woził wszystkich z wydm do baru. O odpowiednią oprawę wizualną zadbały Monster Girls z miotaczami ognia, a wszystko nagrywane było ze zbyt wielu kamer, z 2 śmigłowców i kilku dronów. Czy da się to przebić? Zobaczymy za rok w kolejnej edycji, ale teraz rozsiądźcie się i trzymajcie szczękę, żeby Wam nie opadła.