W niedzielę, 5. stycznia ruszyła 36. edycja Rajdu Dakar, wczoraj zakończył się drugi etap, a Polakom idzie bardzo dobrze!
Zawodnicy ruszyli z Argentyny, z miasta Rosario, przejadą również przez Boliwię, aby wjechać na metę w Valparaiso, w Chile. Finisz zaplanowany został na 18. stycznia, a do tej pory przed zawodnikami 8734 kilometry odcinków specjalnych podzielonych na 13 etapów, z których aż dwa to maratońskie!
Pierwszy etap okazał się niezwykle wyrównany w stawce motocyklowej. Nasz jedyny reprezentant na dwóch kółkach, Kuba Przygoński stracił do lidera wprawdzie niezbyt dużo czasu, ale wylądował aż na 20. lokacie. Zdecydowanie lepiej wypadł jedyny polski quadowiec, Rafał Sonik – ukończył pierwsze 809 kilometrów na 4. pozycji. Debiutująca w samochodzie ekipa Marek Dąbrowski i Jacek Czachor ukończyła na dobrym, 16. miejscu. Krzysztof Hołowczyc skończył jako siódmy. Wszyscy dojechali bez niespodziewanych przygód.
Drugi odcinek był nieprawdopodobnie szybki – średnia prędkość lidera Sama Sunderlanda wyniosła około 100 km/h! Kuba natomiast zaczął odrabiać straty. Finiszował 13., co dało mu 14. miejsce w generalce. Świetnie poradził sobie Sonik, wpadając na metę z trzecim czasem wśród quadowców. Wygrałby ten oes, gdyby nie jeden problem – 190 km musiał jechać na kapciu! Ekipa Dąbrowski/Czachor również awansowała na 10. miejsce w generalce dzięki 11. pozycji na etapie. Hołek tym razem przebił opony i skończył na 13. lokacie, spadając w generalce na 9.
Dziś rozgrywa się już trzeci etap Rajdu Dakar, z San Rafael do San Juan. Motocykliści i quadowcy pokonają 373 km odcinka specjalnego, a samochody i ciężarówki mają 301 km. Najważniejsze jest, że będzie to pierwsza część etapu maratońskiego. To oznacza, że zawodnicy po zakończeniu ścigania zjeżdżają na biwak, gdzie nie będą mogli skorzystać z pomocy swoich serwisów. Wszelkie ewentualne usterki muszą dziś w nocy naprawić sami. Dopiero po jutrzejszym etapie wrócą do ekip serwisowych.
W momencie publikowania tego artykułu, Kuba Przygoński zajmował 13. pozycję na trzecim etapie, a SuperSonik jechał 3-ci. Moto załoga w samochodzie (Dąbrowski i Czachor) twardo trzymała 11. lokatę.
Etap I – najlepsze momenty:
Etap I – podsumowanie:
Etap II – najlepsze momenty:
Etap II – podsumowanie: