Na pewno byliście już w życiu na kilku weselach i wiecie, że pierwszy taniec to jeden z kluczowych momentów imprezy.
Jedni traktują go bardzo oficjalnie, inni robią z niego show wzbudzający zachwyt, jeszcze inni w tańcu nawiązują do tego, czym zajmują się na co dzień. Tak zrobiła para stunterów z Seattle – Drea i Bruce. Na swój pierwszy taniec oboje wjechali na stunt-psach, oczywiście w sukni ślubnej i w garniturze! Zobaczcie to:
Później dołączyli do nich znajomi na motocyklach:
A tak wyglądało w skrócie całe wesele, dobra impreza!