Tutaj wszystko jest fajne. Kask, peleryna, plastikowe opony, sztuczny dym spod kół… Nie możecie tego przegapić!
Pamiętacie Tigermana? Tego bohatera stworzyła ekipa Stunt Freaks Team, a jego zadaniem jest… W sumie, to nie wiemy. Ale chłopaki się starają i tworzą wypasione, a do tego śmieszne filmy, które musicie obejrzeć jeszcze raz.
Tym razem Tigerman podjął próbę driftu na starej 50-tce, która ma około 1,5 KM i nie rozpędza się nawet do 40 km/h. Jak tym driftować? Wystarczy na tylną oponę założyć plastikową obudowę (np. z rozciętej beczki), a na stopy przywdziać „slidery” stworzone z plastikowej rynny i kilku trytytek. Sposób prosty, zabawa gwarantowana. Zobaczcie to i śmiejcie się!