Błąd, który okazał się hitem internetu.
Evan przede wszystkim jeździ po asfalcie. Upala supermociaka (zmodyfikowana, crossowa Yamaha YZ450), więc mogłoby się wydawać, że w terenie też sobie poradzi? Dlatego właśnie Evan postanowił spróbować jazdy enduro. Gdy trochę zapoznał się z tematem, koledzy po raz pierwszy zabrali go na tor motocrossowy. Początkowo było trochę strasznie, ale po kilku „sesjach” Evan zaczął jeździć pewniej, skręcając skuteczniej i skacząc dalej. Aż w końcu coś nie wyszło…
Na jednym ze skoków trochę go przechyliło, a po lądowaniu zaliczył „whiskey throttle”, czyli niezbyt kontrolowane odkręcenie manetki. Efekt? Prawdopodobnie najbardziej epicki skok w historii całego toru! Zobaczcie:
Jeżeli macie ochotę poznać całą historię, przekonać się jak Evan wrócił na tor i zobaczyć reakcję kolegów, jest też dłuższy film z tego niecodziennego wydarzenia: