Boli od samego patrzenia, ale w końcu offroad to sport dla prawdziwych twardzieli.
Już tylko nieco ponad miesiąc pozostał do rozpoczęcia kolejnego emocjonującego sezonu Mistrzostw Świata w Motocrossie. Zawodnicy i zespoły już są gotowi do rozpoczęcia walki podczas inauguracyjnego Grand Prix Kataru, które odbędzie się 28 lutego na torze w Losail. Zmagania w tym roku zapowiadają się jeszcze ciekawiej niż dotychczas, bo listy startowe obu klas są niezwykle mocne. Oczywiście głównymi pretendentami do tytułów będzie duet Red Bull KTM: Antonio Cairoli oraz Jeffrey Herlings, ale czeka ich nie łatwe zadanie, bo konkurencja jest mocna jak nigdy wcześniej.
W tym roku w klasie MX2 pojawi się wielu nowych, młodych zawodników marzących o wielkich sukcesach, jak Pootjes, czy Zaragoza, ale nie zabraknie też wjeżdżonych już w najważniejszą serię riderów, którzy są w stanie wygrywać wyścigi. Mowa oczywiście o Gajserze, Ferrandisie, czy Maxie Anstim. W królewskiej klasie MXGP zmagania zapowiadają się jeszcze ciekawiej niż w 250-tkach, bo zdetronizować Antonio Cairoliego spróbuje sam Ryan Villopoto! Oprócz Amerykanina na tytuł chrapkę mają również Clement Desalle, Gautier Paulin oraz Jeremy Van Horebeek. Z pewnością czeka nas wiele ekscytujących wyścigów, bo wszyscy są bojowo nastawieni. Gdzie ostra walka tam też niestety bolesne upadki, ale motocrossowcy to prawdziwi twardziele i nawet najgorsze wywrotki nie są w stanie powstrzymać ich przed dążeniem do wymarzonych sukcesów.
Zobaczcie najboleśniejsze upadki z sezonu 2014 i przekonajcie się, jak niebezpieczny potrafi być motocross: