Na 3 rundy przed końcem sezonu Jeffrey Herlings już może świętować mistrzowski tytuł w klasie MX2!
Podczas Czeskiego Grand Prix emocjonujące wyścigi urozmaiciła zmienna pogoda. Gdy rozpoczynały się zawody, termometry wskazywały 35 stopni, a z nieba lał się żar. Z kolei gdy rozpoczął się pierwszy wyścig klasy MX1, z nieba lał się już deszcz. Nie przeszkodziło to jednak zawodnikom rozegrać świetne wyścigi!
Klasę MX2 po raz kolejny zdominował Jeffrey Herlings na KTM, który pewnie wygrał oba wyścigi i tym samym zagwarantował sobie drugi już tytuł Mistrza Świata. Herlings zapowiedział, że będzie się ścigał w serii do końca roku, aby wygrać wszystkie rundy i pobić kolejny rekord w tym sporcie. Obok Jeffrey’a na podium, na drugim miejscu stanął Christophe Charlier z Monster Energy Yamaha. Dzięki poprawieniu swoich startów, Francuz w obu wyścigach jechał w ścisłej czołówce, finiszując na 4 i 2 miejscu. Trzecie miejsce na pudle przypadło Aleksandrowi Tonkov z J-Tech ESTA Motorsports Racing. Rosjanin mimo bólu kolana i barku po odniesionym w sobotę upadku był w stanie zająć kolejno 3 i 4 miejsce. Bez wątpienia zapracował sobie na 3 miejsce w zawodach.
Tony Cairoli w Czechach przeżył kryzys. Tym razem nie było go nawet na podium, zajął (jak na Tony’ego) dopiero 5 miejsce, za swoim kolegą z zespołu Kenem De Dyckerem. W Loket najlepszy okazał się Clement Desalle, który wygrał oba wyścigi i z kompletem punktów stanął na najwyższym stopniu podium. Drugie miejsce przypadło jego koledze z zespołu, który zajął kolejno 2 i 4 miejsce. Podium dopełnił Evgeni Bobryshev na Hondzie, który był 5 i 3.
Teraz zawodników czeka wolny weekend, aby już 18 sierpnia mogli powrócić do ścigania podczas Grand Prix Belgii. Szykują się kolejne niesamowite wyścigi.