Jak już pewnie wiecie z naszej relacji, minioną rundę Supercross w Kanadzie wygrał James Stewart. Bubba nie tylko pierwszy dojechał do mety, ale skradł całe show! To za sprawą paradoksalnie słabego startu oraz wyśmienicie płynnej i szybkiej jazdy.
Całą akcję oglądamy z kamery na kasku Bubby. Jak widzicie, start naprawdę mu nie poszedł. Jest hardcore, kierownica w kierownicę, łokieć w łokieć. Po pierwszym zakręcie James jest czternasty, czyli dramat jak na zawodnika tej klasy. Ale już kilka zakrętów później Stewart omija (i wręcz przelatuje) trzech zawodników za jednym zamachem. Następnie przenosimy się na 4. okrążenie, gdy James jest już siódmy i czai się na Ryana Villopoto. Dalej jest już tylko coraz piękniej – nie bez powodu ten wyścig został ochrzczony najlepszym występem Bubby w tym sezonie!
Zwracajcie uwagę na licznik pozycji / okrążeń w lewym dolnym rogu i oglądajcie cudowny pokaz umiejętności Stewarta! No i posłuchajcie reakcję publiczności, gdy James przebija się na pierwsze miejsce przez Ryana Dungey’a, Kena Roczena i Justina Barcię. Coś niesamowitego!