Seria Monster Energy Supercross przeniosła się już na wschodnie wybrzeże i efektowną rundą w Teksasie rozpoczęła kolejny etap zmagań w sezonie 2013.
Po rundzie w San Diego zawodnicy na dwieście pięćdziesiątkach zachodniego wybrzeża udali się na 10-tygodniowy odpoczynek i w Arlington walkę rozpoczęła klasa 250 SX Wschód. Supercrossowa eliminacja w Teksasie odbyła się na niesamowitym obiekcie legendarnej drużyny futbolowej Dallas Cowboys. Wymagający i śliski tor okazał się bardzo twardy. Przekonało się o tym kilku zawodników podczas efektownych upadków, których w trakcie VII rundy AMA Monster Energy Supercrossu nie brakowało…
250 SX Wschód
Walka po tej stronie Ameryki zapowiada się bardzo ciekawie. Kandydatów do tytułu jest kilku – Dean Wilson, Marvin Musquin, Blake Wharton czy Wil Hahn, ale zwycięzca może być tylko jeden.
Najefektowniejszą i zapewne najbardziej bolesną glebę w Arlington zaliczył 18-letni Zach Bell. Na szczęście młody zawodnik Geico Hondy jakimś cudem wyszedł cało z tego upadku, był w stanie wystartować i w dodatku wygrać bieg ostatniej szansy, zapewniając sobie miejsce w finale!
Podczas gdy holeshota zgarnia Kyle Peters, upadek na pierwszym zakręcie zalicza Marvin Musquin. Zawodnik Red Bull KTM musi gonić rywali z ostatniej pozycji i już nie będzie w stanie walczyć o najwyższe laury w tym wyścigu. Skorzystał z tego Dean Wilson, który jeszcze na pierwszym okrążeniu zdołał objąć prowadzenie. Na drugie miejsce szybko wskoczył zawodnik Rockstar Suzuki, Blake Wharton. Podczas gdy Musquin w szaleńczej pogoni odrabiał straty, Wilson pewnie utrzymywał prowadzenie i nie pozwalał się zbliżyć Whartonowi. Na ostatnich okrążeniach na trzecie miejsce zdołał wskoczyć Wil Hahn i zajął miejsce na podium za Blake’m i Deanem. Marvin na mecie zameldował się na 6 okrążeniu.
Pierwsze rozdanie w tej klasie mamy za sobą. Jednak Mistrzostwa liczą więcej rund, dlatego z niecierpliwością czekamy na kolejne eliminacje.
Wyniki Arlington:
1. Dean Wilson
2. Blake Wharton
3. Wil Hahn
4. Kyle Peters
5. Justin Hill
6. Marvin Musquin
7. Gavin Faith
8. James Decotis
9. Vince Friese
10. L Vincent
Klasyfikacja generalna 250 SX Wschód:
1. Dean Wilson – 25 punktów
2. Blake Wharton – 22
3. Wil Hahn – 20
4. Kyle Peters – 18
5. Justin Hill – 16
Klasa 450 SX
Wszystko wskazywało na to, że James Stewart wraca do formy i w końcu zobaczymy Bubbę,takiego, jakiego lubimy oglądać. Po wygranym wyścigu kwalifikacyjnym i pokonaniu w nim Villopoto, Stewart pewny siebie czekał na swój finał w tym sezonie. Jednak nie miał możliwości sprawdzenia swojej faktycznej formy. Problemy techniczny ze sprzęgłem w Suzuki wyeliminowały Jamesa z walki w wyścigu głównym klasy 450…
W pierwszy zakręt pierwszy wchodził Chad Reed, jednak Australijczyk pojechał trochę za szeroko i to Davi Millsaps zgarnął holeshota. Jednak chwilę później na prowadzenie wysunął się Ryan Villopoto. Zawodnik Monster Energy Kawasaki od razu rozpoczął ucieczkę przed rywalami. W tym samym czasie trwała zacięta walka o drugą pozycję między Reedem, Millsapsem i Ryanem Dungey. Davi Millsaps dosiadający Suzuki RMZ 450 mocno naciskał Chada i na 4 okrążeniu po ataku w końcu go wyprzedza. Reed jednak dalej nie miał spokoju i próbując gonić Daviego, czuł na plecach oddech zawodnika Red Bull KTM. Jednak dopiero na 15 kółku Ryan Dungey przeprowadził skuteczny atak zawodniku i właścicielu zespołu TwoTwo Motorsport, odbierając mu miejsce na podium. Ta kolejność utrzymała się już do samej mety finału czterysta pięćdziesiątek.
Davi Millsaps nadal utrzymuje prowadzenie, jednak po piętach mocno depczą mu Villopoto i Dungey. Czeka nas walka nie do pierwszej, a do ostatniej krwi. Będzie więc coraz ciekawiej.
Wyniki Arlington:
1. Ryan Villopoto
2. Davi Millsaps
3. Ryan Dungey
4. Chad Reed
5. Justin Brayton
6. Justin Barcia
7. Trey Canard
8. Matt Goerke
9. Andrew Short
10. Broc Tickle
Klasyfikacja generalna 450 SX :
1. Davi Millsaps – 154 punktów
2. Ryan Dungey – 133
3. Ryan Villopoto – 130
4. Trey Canard – 119
5. Chad Reed – 115
Na koniec trzy kwalifikacyjne gleby z tego samego miejsca na torze. W rolach główny:
Justin Barcia
Tevin Tapia
i Cole Thompson
Za tydzień przenosimy się do Atlanty, gdzie zawodnicy po raz kolejny stoczą ze sobą wielką bitwę, z której tylko jeden wyjdzie zwycięsko. Jedną rundą nie można wygrać mistrzowskiego tytułu, ale można się do niego bardzo zbliżyć. Macie już swojego faworyta na 8 eliminację Monster Energy AMA Supercossu?