Jesteście ciekawi, co przyniosą zawody w Dallas?
Zawody serii AMA Monster Energy Supercross w tym roku dostarczają nam niesamowitych emocji. Dotychczasowe wyścigi klasy 450 oraz 250 na zachodnim wybrzeżu bez wątpienia zadowoliły największych fanów mocnych wrażeń. W ten weekend „stadionowe” zmagania przenoszą się wschód, do Teksasu. Oznacza to przerwę w walce o punkty dla Jasona Andersona i jego rywali. Za to swoje wyścigi rozpoczną zawodnicy klasy 250 na drugim wybrzeżu Ameryki. Mimo, że zabraknie kontuzjowanego Marvina Musquina, to stawka jest bardzo mocna i jesteśmy pewni, że czekają nas emocjonujące wyścigi. O tytuł na pewno będzie chciał powalczyć specjalista od wyścigów motocrossowych – Blake Baggett dosiadający Monster Energy Pro Circuit Kawasaki. Z niecierpliwością czekamy również na debiut w supercrossie jego kolegi z zespołu – młodziutkiego Adama Cianciarulo, który trenując z Ryanem Villopoto i Kenem Roczenem jest w stanie stawać na najwyższym stopniu podium. Nie można jednak zapomnieć o bardzo szybkim Jeremym Martinie, czy wracającym po kontuzji Justinie Bogle. Jednak największym faworytem do zgarnięcia tytułu wydaje się nowy nabytek GEICO Hondy Blake Wharton, który już pokazał, że potrafi wygrywać.
Najbardziej czekamy na wyścigi klasy 450. Po bolesnym upadku podczas poprzedniej rundy w San Diego byliśmy pewni, że Chad Reed może pożegnać się z walką o tytuł. Jednak zawodnik TwoTwo Motorsport zapowiada, że nie odpuści tego sezonu. Już niedługo zobaczymy, czy Australijczyk będzie w stanie pojechać w Teksasie.
Jako zapowiedź zawodów w Dallas obejrzyjcie przepiękną walkę o zwycięstwo z perspektywy Jamesa Stewarta oraz Ryana Villopoto z poprzedniego tygodnia.
Jak myślicie, czy Bubbie uda się znowu stanąć na najwyższym stopniu podium?