Polska impreza z serii hard enduro stanie obok tak sławnych wydarzeń, Red Bull Romaniacs czy Erzbergrodeo!
O tym, że największa impreza hard enduro w Polsce powróci w sezonie 2015 wiedzieliśmy już jakiś czas temu, ale o tym, że została włączona do oficjalnego kalendarza najbardziej hardorowych zawodów dowiedzieliśmy się dopiero dzisiaj.
Zorganizowanie Red Bull 111 Megawatt okazało się strzałem w dziesiątkę. Do Bełchatowa oprócz setek zawodników chcących sprawdzić się w bezpośrednim starciu z Tadkiem Błażusiakiem zjechały również tysiące kibiców liczących na emocjonujące widowisko. Prawie pięciuset śmiałków, którzy stanęli na starcie przeżyło niesamowitą, ale jednocześnie ekstremalnie wycieńczającą przygodę, natomiast widzowie byli świadkami niepowtarzalnego widowiska. Nic więc dziwnego, że zawody zakończyły się sporym sukcesem, a wieści o polskim przystanku hard enduro jeszcze długo krążyły po całym świecie.
Jak się okazuje nie tylko kibice i zawodnicy docenili zawody w Bełchatowie, które w tym roku powracają jako oficjalny przystanek światowej serii hard enduro! Jest to ogromny sukces zarówno dla organizatorów, jak i dla wszystkich fanów offroadu w Polsce, bo dzięki temu Red Bull 111 Megawatt będzie teraz wymieniany na równi z takimi imprezami, jak Red Bull Romaniacs, Erzbergrodeo, czy Red Bull Sea To Sky. Oznacza to również, że w tym sezonie do Bełchatowa (o ile nie zmieni się miejsce) przyjadą fani ekstremalnych zmagań z całego świata i oprócz zeszłorocznych bohaterów: Tadka Błażusiaka, Jonny’ego Walkera i Andreasa Lettenbichlera, będziemy mogli zobaczyć w akcji jeszcze więcej piekielnie szybkich zawodników.
Data zawodów jeszcze nie została ustalona, ale bądźcie czujni, bo tym razem chętnych do startu będzie jeszcze więcej. Także szlifujcie kondycję, popracujcie nad techniką, przygotujcie motocykle i widzimy się podczas 2 edycji Red Bull 111 Megawatt!
Czy Wy też nie możecie się już doczekać?