Jedna z największych legend Rajdu Dakar kończy swoje ściganie – jesteśmy jednak pewni, że jeszcze nie raz o nim usłyszymy.
Marc Coma rozpoczął swoją przygodę z Dakarem w 2002 roku, a w 2006 zgarnął pierwsze zwycięstwo w tym najtrudniejszym rajdzie na świecie. Kolejne triumfy przyszły w latach 2009, 2011, 2014, 2015 i wszystkie pięć tytułów Marc zgarnął jeżdżąc KTMem. Niedawno rozeszły się plotki, jakoby Coma miał wystartować w 2016 roku i walczyć o szóste zwycięstwo.
Teraz okazuje się, że legendarny Hiszpan ogłosił swoją rajdową emeryturę. Marc nie poszedł śladami wielu innych zawodników i nie przesiadł się na cztery koła (jak Kuba Przygoński na rok 2016), jednak pozostanie blisko Rajdu. Jak ogłosił na swoim Facebooku:
„Odchodzę. Wierzę, że to odpowiedni moment. Po 12 latach Dakaru, 5 zwycięstwach oraz 6 tytułach Mistrza Świata Rajdów Cross-Country, muszę pozostać szczery ze sobą i wszystkimi ludźmi, którzy wspierali mnie przez wszystkie te lata oraz z moimi sponsorami, a szczególnie KTMem, gdzie zawsze czułem się jak w domu – dziękuję! Jako nowy Dyrektor Sportowy Rajdu Dakar będę miał szansę oddać całą tą energię, którą dał mi Dakar. DZIĘKUJĘ WAM za całe wsparcie. Trzymajcie gaz!”
Na stronie Rajdu Dakar dodał jeszcze:
„Wciąż czuję się trochę jak zawodnik, ale od kiedy zacząłem moją nową pracę, mam uczucie, że teraz będzie patrzył na Rajd pod innym kątem. Wiem, że to dla mnie właściwy czas. Moim celem jest pełne poświęcenie, aby Dakar pozostał najwspanialszym Rajdem na świecie, a moją filozofia to postawienie priorytetu na uczucie przygody.”
Częścią nowych zadań Comy będzie pomoc w wytyczeniu nowej trasy Rajdu Dakar. My coś czujemy, że o Marcu usłyszymy jeszcze nie raz – i to nie tylko, jako o Dyrektorze Sportowym Rajdu Dakar.