Rafał Sonik, mimo ogromnych problemów, finiszował wczoraj jako drugi i wrócił na pozycję lidera w generalce. Kuba Przygoński jechał niezłym tempem i mógł być z siebie zadowolony, jednak 55 minut kary zepchnęło go na 35 miejsce na dzisiejszym etapie.
– W pewnym momencie zabłądziłem jadąc w strasznym kurzu wzniecanym przez kilku zawodników. Przez to ominąłem jeden waypoint, za co dostałem karę. Podobno siedmiu innych zawodników też nie znalazło tego punktu – powiedział Kuba Przygoński. – Dzisiejszy odcinek był bardzo nieprzyjemny. Jechaliśmy starą dakarową trasą, która ma za sobą chyba już trzy edycje tego rajdu i jest bardzo zniszczona. Mnóstwo dziur i kamieni.
Kuba Przygoński jest ostatnim polskim motocyklistą na tegorocznym Dakarze. To efekt wczorajszego odcinka, zabójczego dla motocykli, w tym dla KTM-a Kuby Piątka.
– Z mojego doświadczenia wynika, że na Dakarze jest jeden dzień, którego bardzo wielu zawodników odpada, oraz jeden dzień nawigacyjny. Ten pierwszy był wczoraj. Podobnie było rok temu, kiedy na trzecim odcinku odpadło siedmiu mocnych zawodników. Niestety, jest tak, jak powinno być na Dakarze, choć nie jest to przyjemne, bo nikomu nie jest miło odpadać. Dziś z kolei był dzień nawigacyjny. Może będzie jeszcze jeden taki dzień. Przed nami cztery dni Dakaru, trzy ciężkie odcinki i wiele może się zdarzyć – dodał Kuba Przygoński.
Marek Dąbrowski i Mark Powell dotarli dziś na metę na 18 miejscu z 54 minutami straty do zwycięzcy etapu, Naniego Romy. Strata byłaby mniejsza, gdyby nie to, pomogli na trasie Christianowi Lavieille.
– Christian stał dwadzieścia kilometrów przed metą. Jest szósty w generalce, więc przeholowaliśmy go przez góry do mety. Trochę czasu na tym straciliśmy, ale dla nas ten czas nie jest tak ważny, jak dla niego, więc postanowiliśmy mu pomóc ¬– powiedział Marek Dąbrowski.
Na cztery dni przed końcem Rajdu Dakar, Rafał Sonik odzyskał prowadzenie w klasyfikacji generalnej, zajmując drugie miejsce na ostatnim chilijskim etapie z Iquique do Calamy. Mimo to na mecie kapitan Poland National Team był wściekły. Wczorajszy, liczący 450 km, IX odcinek specjalny miał być dla quadowców i motocyklistów „odpoczynkiem” przed kolejnym etapem maratońskim. I rzeczywiście, pierwszą partię Rafał Sonik wspomina bardzo dobrze.
– Miałem ogromną przyjemność z jazdy. Atakama jest jedną z najbrzydszych pustyń świata, ale dzisiejsze wydmy były naprawdę piękne. Pomyślałem: „oby tak było do końca – wreszcie porządny dakarowy odcinek”. W tym samym momencie wszystko zaczęło się psuć. Ostatnie 200 km do mety to była tragedia – relacjonował krakowianin.
Awarie, które posypały się jedna za drugą, nie jednego doprowadziłyby na skraj wyczerpania nerwowego.
– Najpierw odkręcił mi się bak, potem padła elektryka. Nie miałem przewijarki roadbooka, przestała działać pompa paliwowa i quad zaczął zużywać jakieś 20 litrów benzyny na 100 km, więc musiałem stawać. Za pomocą buteleczki o pojemności pół litra i wężyka, ręcznie ściągałem paliwo, przelewając je do górnego zbiornika. Roadbook przewijałem palcami, tak, że aż zrobiły się sine.
Mogłem być o 40 minut szybciej na mecie, ale bak, który się odkręcił trzymałem kolanami, lewą ręką kręciłem roadbookiem, a prawą trzymałem na niestykających klemach i kablach przy akumulatorze. Kierowałem zębami – ironizował rajdowiec.
To wszystko było oczywiście pokłosiem poniedziałkowej jazdy po Salar de Uyuni.
– Jaki normalny człowiek wjedzie swoim samochodem, motocyklem, czy quadem do 90-procentowego roztworu soli? Nikt kto ma mózg tego nie zrobi! Ściganie się w solance, to jest chory pomysł – grzmiał quadowiec.
W tych warunkach rezultat, który osiągnął „SuperSonik” robi wrażenie. Drugi czas na mecie dał mu 11-minutową przewagę nad czwartym tego dnia Ignacio Casale, a tym samym powrót na pozycję lidera. Przewaga Polaka wynosi jednak zaledwie 4 minuty, więc przez najbliższe cztery dni będzie musiał z uwagą odpierać ataki Chilijczyka.
O rozpoczynającym się w środę etapie maratońskim Polak nie chciał jeszcze nic mówić.
– Na razie jestem zagotowany. Musimy dobrze się naradzić z mechanikami, bo pracy nie brakuje – zakończył SuperSonik.
Podsumowanie etapu IX (motocykle i samochody) od organizatora:
Podsumowanie etapu IX (quady i ciężarówki) od organizatora:
Dziś motocykliści przejadą 891 km (w tym 371 km OS-u) i będzie to dla nich kolejny na tym Dakarze maraton. Na biwaku pomiędzy środą i czwartkiem zawodnicy będą całkiem sami, wstępu nie mają mechanicy, członkowie ekip ani nawet dziennikarze. Z kolei samochody mają do pokonania 860 km (359 km OS-u) – ich odcinek maratoński nie dotyczy.
Klasyfikacje
Wyniki etapu 9: Iquique – Calama
Samochody
1. 300 ROMA (ESP) 04:41:56
2. 301 AL-ATTIYAH (QAT) 04:48:23 00:06:27
3. 310 VASILYEV (RUS) 04:57:48 00:15:52
4. 303 DE VILLIERS (ZAF) 05:03:54 00:21:58
5. 325 ALRAJHI (SAU) 05:09:12 00:27:16
6. 307 HOŁOWCZYC (POL) 05:11:26 00:29:30
7. 305 TERRANOVA (ARG) 05:12:30 00:30:34
8. 308 GORDON (USA) 05:17:55 00:35:59
9. 322 DESPRES (FRA) 05:27:18 00:45:22
10. 333 LACHAUME (FRA) 05:27:31 00:45:35
(…)
18. 311 DĄBROWSKI (POL) 05:36:20 00:54:24
Motocykle
1. 5 RODRIGUES (PRT) 05:06:14
2. 7 GONCALVES (PRT) 05:10:05 00:03:51
3. 1 COMA (ESP) 05:13:48 00:07:34
4. 22 PIZZOLITO (ARG) 05:26:21 00:20:07
5. 18 SVITKO (SVK) 05:27:54 00:21:40
6. 26 PRICE (AUS) 05:29:23 00:23:09
7. 31 QUINTANILLA (CHL) 05:29:29 00:23:15
8. 3 PAIN (FRA) 05:34:23 00:28:09
9. 9 CASTEU (FRA) 05:34:26 00:28:12
10. 2 BARREDA BORT (ESP) 05:41:01 00:34:47 kary 00:15:00
(…)
35. 8 JAKUB PRZYGOŃSKI (POL) 07:03:25 01:57:11 kary 00:55:00
Quady
1. Victor Gallegos (CHL) 6:31.46
2. Rafał Sonik (POL) + 15.35
3. Sergio Lafuente (POL) + 25.29
4. Ignacio Casale (CHL) + 26.24
Klasyfikacja generalna po 9. etapie
Samochody
1. 301 AL-ATTIYAH (QAT) 31:29:38 kary 00:02:00
2. 303 DE VILLIERS (ZAF) 31:53:36 00:23:58
3. 325 ALRAJHI (SAU) 32:09:07 00:39:29
4. 307 HOŁOWCZYC (POL) 32:47:19 01:17:41
5. 314 VAN LOON (NLD) 34:11:24 02:41:46 kary 00:40:00
6. 309 LAVIEILLE (FRA) 34:21:17 02:51:39
7. 310 VASILYEV (RUS) 34:32:19 03:02:41
8. 306 SOUSA (PRT) 35:03:13 03:33:35 kary 00:40:00
9. 315 TEN BRINKE (NLD) 35:03:45 03:34:07
10. 329 RAKHIMBAYEV (KAZ) 35:11:02 03:41:24 kary 00:00:30
11.
(…)
26. 311 DĄBROWSKI (POL) 41:10:58 09:41:20 kary 01:00:00
Motocykle
1. 1 COMA (ESP) 34:05:00
2. 7 GONCALVES (PRT) 34:10:28 00:05:28
3. 31 QUINTANILLA (CHL) 34:31:52 00:26:52
4. 26 PRICE (AUS) 34:36:31 00:31:31
5. 18 SVITKO (SVK) 34:45:36 00:40:36
6. 9 CASTEU (FRA) 35:36:26 01:31:26
7. 11 FARIA (PRT) 35:46:22 01:41:22 kary 00:40:00
8. 29 SANZ PLA-GIRIBERT (ESP) 35:59:37 01:54:37
9. 21 JAKES (SVK) 36:23:31 02:18:31
10. 3 PAIN (FRA) 36:41:13 02:36:13
(…)
18. 8 PRZYGOŃSKI (POL) 38:46:38 04:41:38 kary 00:55:00
Quady
1. Rafał Sonik (POL) + 42:58.24
2. Ignacio Casale (CHL) + 4.00
3. Sergio Lafuente (URY) + 52.16