Duży japoński producent poważnie podchodzi do tematu „elektrycznego crossa”. To kolejny znak na to, że przyszłość może być… „elektryzująca”.
Rynek elektrycznych jednośladów mocno się rozpędza. Niedawno „Wielka Japońska Czwórka” podpisała znaczące porozumienie dotyczące standaryzacji baterii. W marcu Honda zaprezentowała także prototyp pełnowymiarowego motocykla crossowego z silnikiem elektrycznym: CR Electric.
Poza kilkoma spostrzeżeniami (poniżej), nie ma żadnych szczegółów oficjalnych dotyczących tego motocykla. Ale kilka dni temu Honda zaprezentowała go w akcji w ramach zawodów All Japan Motocross Championship. Był to raczej przejazd w formie paradnej, bez widowiskowych lotów, ale mamy przynajmniej dowód na to, że motocykl nie jest wydmuszką.
Prototyp CR Electric powstał przy współpracy z firmą Mugen, a to dobrze, ponieważ Mugen Shinden od kilku lat dominuje kategorię elektrycznych superbików w Tourist Trophy na Wyspie Man. Zresztą prawie w tym samym terminie zaprezentowano niemalże identycznego, elektrycznego crossa Mugen T.Rex.
Elektryk bazuje konstrukcyjnie na Hondzie CRD250R – korzysta z ramy, wahacza, zawieszenia oraz hamulców. Podzespoły przeszły lekkie modyfikacje, aby dopasować się do elektrycznego silnika, który chłodzony jest cieczą, używając układu chłodzenia także z CRF250R.
Wygląda na to, że napęd działa w systemie twist-and-go, bez użycia sprzęgła. Można spodziewać się, że pojawią się różne tryby jazdy / oddawania mocy, aby lepiej dopasować motocykl do trakcji i warunków na torze MX.