Piekło skuło się lodem, Harley-Davidson zaprezentował i rozpoczął zbieranie zamówień pre-order na elektryczny model LiveWire!
O elektrycznym Harleyu było głośno już od wielu lat, więc LiveWire nie jest szokiem. Jest za to znakiem czasu i dość ważnym kamieniem milowym – przecież to motocykl elektryczny od producenta, który pielęgnuje legendy i hołduje klasycznym rozwiązaniom.
LiveWire w swojej (niemalże) ostatecznej formie produkcyjnej zaprezentowany został podczas wystawy Consumer Electronics Show w Las Vegas. Jednocześnie Harley-Davidson ogłosił jego cenę oraz rozpoczął pierwszą fazę sprzedaży pod postacią zamówień typu pre-order na dedykowanej stronie. Pierwsze sztuki trafią do amerykańskich klientów na jesień 2019. Dostępne malowania to pomarańczowy, limonkowy i czarny. Reszta świata musi poczekać, jednak nie wiadomo jak długo, zależy to między innymi od poziomu od zainteresowania w USA.
Cena H-D LiveWire w USA, przed nałożeniem podatków, rozpoczyna się od 29 799 USD. Jak czytamy w oficjalnym komunikacie od polskiego oddziału Harley-Davidson: „Motocykl LiveWire będzie dostępny w sprzedaży w roku 2019 w cenie 147 460 PLN.” To spora kwota, ale w końcu mówimy o zupełnie nowej technologii, a „pełnowymiarowe” motocykle elektryczne nigdy nie były tanie w zakupie.
Czym charakteryzuje się nowy e-Harley?
Rozpędzenie się do setki powinno zająć 3,5 sekundy, a zasięg w jeździe miejskiej to 177 kilometrów. Maksymalna prędkość również wynosi ok. 177 km/h. Napęd realizowany jest bezstopniowo, a więc nie ma ani sprzęgła, ani skrzyni biegów. Po podłączeniu się do sieci szybkiego ładowania, „zatankowanie” od 0 do 80% powinno zająć 40 minut.
Na pokładzie znalazł się pokaźny pakiet elektroniki. ABS oraz kontrola trakcji są czułe na pochylenia, sterowane są przez wieloosiowy czujnik IMU. Oczywiście LiveWire łączy się ze smartfonem, ale sam też ma miejsce na kartę SIM, a więc i sam łączy się z internetem. Można sterować muzyką, korzystać z nawigacji, czy korzystać ze wszystkich tych funkcji, które oferują nowoczesne systemy. Ponadto na smartfonie sprawdzimy poziom baterii, ile czasu minie zanim motocykl naładuje się do podłączonej sieci, czy jaki ma aktualnie zasięg. Poza tym, na podstawie GPSu i czujników ruchu, system pełni też funkcję antykradzieżową. Aplikacja oferuje też kalkulator do odpowiedniego ustawienia zawieszenia, czy spersonalizowane powiadomienia serwisowe.
Na wystawie w Las Vegas producent zaprezentował również zdjęcia dwóch kolejnych jednośladów elektrycznych. Są to dwa motocykle najlżejszej kategorii. Jeden z nich stylizowany jest na rower offroadowy, drugi na miejską hulajnogę.
