Arch KRGT-1 ma naprawdę niezłe wyposażenie, a do tego robi solidne wrażenie. Ale kosztuje 78 000 dolarów…
Dwa lata temu świat obiegła wiadomość, że gwiazda Hollywood i jednocześnie zapalony motocyklista, Keanu Reeves zaczyna produkować motocykle! W spółce z doświadczonym customizerem, Gardem Hollingerem, Keanu założył firmę Arch Motorcycles. Przez miniony czas panowie dopracowywali swoje dzieło, aby teraz wypuścić je do ogólnodostępnej sprzedaży.
Arch KRGT-1, bo tak nazywa się ten motocykl, ma wszystko z górnej półki i generalnie jest nowoczesnym cruiserem. Silnik V2 45° pochodzi od tuningowej firmy S&S, ma 2032 ccm pojemności może pochwalić się osiągami na poziomie 121,53 KM oraz 121,77 Nm. Zarówno moc i moment mierzone są już… na kole!! Skrzynia biegów i sprzęgło jest robiona własnoręcznie przez Arch. Napęd przekazywany jest łańcuchem i w przeciwieństwie do prototypu, zębatka już nie jest zintegrowana z tarczą hamulcową…
Rama wycinana jest z kawałka stali i aluminium, a wahacz wyłącznie z aluminium. Zawieszenie to widelec Ohlins 43 mm z przodu i amortyzator Race Tech z tyłu, oczywiście z pełną regulacją. Koła wykonano z ultra lekkiego włókna węglowego, z przodu pracuje 19-nastka, a z tyłu 18 cali. Hamulce również są nie byle jakie – montowane radianie, 6-tłoczkowe zaciski IRS z przodu i 4-tłoczkowe z tyłu. Tylna opona ma szerokość 240 mm. KRGT-1 waży na sucho 244 kg.
Oczywiście nie zabrakło bajerów, jak reflektor LED, czy nowoczesne zegary. Pozycja siedznia/ podnóżków/ kierownicy mogą być dopasowane pod konkretnego klienta – zresztą tak jak wiele innych cech. Trzeba przyznać, że jak na customowego cruisera, to ten sprzęt ma naprawdę niezłe wyposażenie, a do tego robi solidne wrażenie!
Wejście w posiadanie motocykla Arch KRGT-1 nie jest trudne. Najpierw trzeba zostawić zaliczkę w wysokości 12 000 $, a później poczekać na swojego wymarzonego customa. Wykonanie samego zbiornika zajmuje 66 roboczogodzin… Całkowita cena customa wynosi 78 000 dolarów, co po przeliczeniu daje ponad ćwierć miliona złotych (253 530 zł). Warto? Podoba się Wam?