Do tej pory nazywaliśmy go S1000F, jednak teraz, dzięki wnioskom patentowym z USA i Niemiec okazuje się, że oficjalna nazwa brzmi S1000XR.
Pierwsze plotki na jego temat pojawiły się tak dawno temu, że nie jesteśmy w stanie sobie ich przypomnieć, a pierwsze zdjęcia szpiegowskie (co potwierdziło plotki), wypłynęły do internetu w marcu tego roku.
S1000XR jest „sportowym” turystycznym adventure nie tylko z nazwy. Konstrukcja motocykla w końcu wywodzi się z ultra-sportowego S1000RR! Oczywiście zawieszenie jest wyższe i bardziej komfortowe, także nie tylko będziecie mogli wybrać się w długą podróż pełną winkli, ale i przy okazji zjedziecie w lekki szuter. Naturalną konkurencją dla S1000XR wydaje się Ducati Multistrada 1200. W temacie osiągów możemy spodziewać się czegoś podobnego do nakeda S1000R, czyli ok. 160 KM. Taka moc w połączeniu z wygodną pozycją i dobrym zawieszeniem… Nie ukrywamy, że oczekiwania względem BMW mamy wysokie!
Pewnie zauważyliście, że nie odkryliśmy Ameryki i wszystkie te informacje są już znane… Macie rację. Teraz nowością są tylko zdjęcia. Dzięki fotografowi BMH-Images (udostępnione przez asphaltandrubber.com) mamy pierwsze ujęcia, na których można podziwiać ten motocykl w pełnej krasie. Jedyne zakamuflowane elementy to lamy i logo BMW. Podoba Wam się S1000XR?