Już jutro, w piątek Główny Inspektorat Transportu Drogowego poinformuje, które fotoradary na warszawskich ulicach powrócą do funkcjonowania.
Z dniem 1. stycznia 2016 roku Straż Miejska musiała zakończyć swoją działalność związaną z obsługą fotoradarów. Od tamtego czasu żółte słupy w Warszawie stały i straszyły, ale nie robiły kierowcom zdjęć. Opiekę i obsługę fotoradarów mieli przejąć funkcjonariusze z Inspekcji Transportu Drogowego (tzw. „krokodylki”), ale ciągle coś stało im na przeszkodzie.
Fotoradary miały ruszyć finalnie z końcem marca, jednak Główny Inspektorat Transportu Drogowego nie zdążył wszystkiego zgrać – potrzebne były legalizacje fotoradarów czy podpisanie umów na dostawę prądu.
Teraz jednak wszystko jest już jasne. Jak w rozmowie z dziennik.pl powiedział Marek Konkolewski, dyrektor Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym, które jest częścią GITD: „Główny Inspektorat Transportu Drogowego już w piątek 14 kwietnia oficjalnie uruchomi większość z 19 fotoradarów przejętych od warszawskiej straży miejskiej. Urządzenia będą działać w ramach ogólnopolskiej sieci Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym.”
Wcześniej GITD informował o 27 radarach, jednak nie wszystkie są sprawne. Teraz zapowiada się 19 fotoradarów, ale jeszcze nie wiadomo, jakie będzie dokładnie rozmieszczenie funkcjonujących maszyn. GITD poinformuje o tym w piątek. Na pewno nie ruszą fotoradary przy ulicy Karowej, Powstańców Śląskich i Przyczółkowej, ponieważ zostały odebrane od Straży Miejskiej dopiero niedawno.
Umowa między GITD a Strażą Miejską została podpisana na 3 lata. Fotoradary trzeba było dostosować do systemu CANARD. System ten dysponuje 400 fotoradarami umieszczonymi na masztach, 20 rejestratorami przejazdu na czerwonym świetle, 30 instalacjami odcinkowego pomiaru prędkości i 29 urządzeniami zamontowanymi w pojazdach. Całość traktowana jest jako jeden ogólnopolski system, a jego znaczna część została zakupiona przy istotnym udziale środków europejskich.