Poniedziałek rano to dla wielu jeden z najgorszych momentów tygodnia. Jeżeli uważacie, że jest Wam z tego powodu źle i niedobrze, obejrzyjcie poniższy film – powinien Wam uzmysłowić, że mogło być gorzej. Klip podesłał nam Maciej M., rzecz działa się 16. czerwca na Dolnym Śląsku, na trasie pomiędzy Dzierżoniowem, a Świdnicą. Jadąc motocyklem, Maciek został zaskoczony przez Matkę Naturę w niemalże środku sezonu motocyklowego…
Najpierw się rozpadało, nic strasznego. Później zaczęło „rzucać żabami”, co już było mniej przyjemne… Ale gdy dołączyła do tego coraz poważniejsza wichura oraz grad (!!), Maciek skapitulował. Najpierw ukrył się za przypadkową szopą, a chwilę później nieznajoma gospodyni zaprosiła go na kawę. Cała historyjka nagrana została na GoPro. Zaskoczony polską gościnnością, Maciek napisał, że w takich przypadkach już zawsze będzie szukał schronienia pod dachem. My dodamy, że w czasie wichury i gradobicia, parkowanie motocykla pod drzewami to średnio trafiony pomysł.
Jeżeli również macie ciekawe filmy do podzielenia się, czekamy na wiadomości!