Czyli jak zrobić własne jeździdło?
Jakub, jeden z naszych czytelników podesłał nam bardzo ciekawy materiał, jak to trafnie określił „daleki od mainstreamu sportowo-turystyczno-sprzętowego”. Przeczytajcie o co chodzi.
Jeden ze znajomych Kuby, Rafał, z wykształcenia mechanik, z pasji – konstruktor, zbudował sobie jednoślad. Ramę wziął od „czoperowatego” roweru, silnik – od zagęszczarki. Facet ma w sobie pasję, samodzielnie konstruuje rowero-motocykle. W filmie opowiada o koncepcjach i zastosowanych rozwiązaniach. Koszt budowy pojazdu zamknął się w kwocie 2000 złotych. Do tego kilka miesięcy własnej pracy, w tym wiele prób i poprawek… Jakub zainspirowany tym wszystkim, nakręcił krótki film. Popieramy takie inwencje twórcze! Kciuki w górę dla Rafała!
Może Wy też chcecie podzielić się z nami jakąś ciekawostką? Na spotkaniu z kolegami słyszeliście o jakimś wynalazku? Macie pozytywnie zakręconego sąsiada-konstruktora? A może sami budujecie podobne bajery? Zapraszamy do kontaktu!