W miniony, ciepły weekend wielu motocyklistów wyciągnęło swoje motocykle. Podobnie zrobił pewien 22-letni Gorzowianin. Szkoda tylko, że nie miał uprawnień, a sprzęt był kradziony.
W niedzielę 11. marca gorzowska drogówka w nieoznakowanym BMW serii 3 zauważyła zbyt szybko poruszający się motocykl. Kontrola wykazała, że na ul. Strażackiej w terenie zabudowanym jego prędkość wyniosła 103 km/h. To oznaczało utratę prawa jazdy.
Motocyklista jednak zignorował znaki policjantów, rozpoczął się pościg. Prędkości sięgały 185 km/h. W końcu motocyklista postanowił się zatrzymać.
https://www.youtube.com/watch?v=0gV2PilGKIU
Policjanci ustalili, że 22-latek z Gorzowa prowadził motocykl bez wymaganych uprawnień – posiadał jedynie prawo jazdy kat. B, które teraz straci. Do tego motocykl Kawasaki Z800 został skradziony na terenie Niemiec. Niezatrzymanie się do kontroli drogowej niedawno również zakwalifikowane zostało jako przestępstwo. W sądzie na kierowcę motocykla czeka jeszcze szereg wykroczeń, jak brak wymaganych dokumentów, brak OC, czy znaczne przekroczenie prędkości. Tyle dobrego, że 22-latek był trzeźwy.