Znacie to uczucie? Jest niezła pogoda, jak gdyby nigdy nic wyciągacie motocykl, jeździcie hołdując teorii „drive it like you stole it”, aż tu nagle… zaczyna padać deszcz.
I teraz co robić: Cieszyć się, że pierwsza połowa dnia była udana, czy denerwować, że druga będzie popsuta? Schować się gdzieś i przeczekać deszcz, spokojnie jechać do domu, czy niczym się nie przejmować?
Podobna sytuacja spotkała Dawida. Akurat wziął ze sobą kamerkę, stworzył przy okazji całkiem przyjemny film i podesłał nam na maila:
„W ostatnią niedziele wybrałem się na moto trochę poszaleć po mieście i niestety, ale złapał mnie deszcz. Nagrałem cały mój wypad na kamerce i jak widać, deszcz może ostudzić emocje i uspokoić człowieka! :)”
A Wy lubicie jeździć w deszczu? Czy raczej grzecznie zjeżdżacie do bazy?