Bliscy Radka zorganizowali akcję crowdfundingową mającą na celu sfinansowanie m.in. jednej z ostatnich podróży zmarłego Radka – jego pogrzebu w Anglii…
We wtorek 29. marca, o godzinie 6:55, Radosław Drzewiecki stracił życie. Jechał na motocyklu do pracy. Jak informuje gazeta sunderlandecho.com, na drodze numer A693, pomiędzy Beamish oraz Pelton (Wielka Brytania), Radek na motocyklu miał kolizję z 45-letnią kobieta jadąca samochodem. Kobieta została aresztowana pod zarzutem spowodowania śmierci poprzez niebezpieczną jazdę. Wyszła za kaucją, jednak śledztwo wciąż trwa.
Magdalena Gaweł, narzeczona Radka, za pomocą policji opublikowała oświadczenie:
„Radosław był niesamowitym synem, ukochanym narzeczonym oraz przyjacielem dla wielu. Był zawsze radosny i uśmiechnięty, miał złote serce, a kto go poznał, od razu go uwielbiał. Radosław na zawsze pozostanie w naszych sercach.”
Jego przyjaciel Dawid napisał nam wiadomość w imieniu rodziny i bliskich Radka. Radziu pochodził z Inowrocławia, przeniósł się do Anglii.
„Radziu był młodym chłopakiem, który tak jak my kochał motocykle” – napisał przyjaciel Radka, Dawid. „Zginął we wtorek w Wielkiej Brytanii. Pochodził z Inowrocławia. Prosimy o pomoc i udostępnianie aby pomóc jemu i jego rodzinie w odbyciu jednej z jego ostatnich podróży…”
W tej sprawie ruszyła akcja crowdfundinowa. Trzeba zebrać 3000 funtów, a zbiórka jest już niemalże w połowie. Czytamy tam, że „Radek był ukochanym facetem, zawsze z pozytywnym nastawieniem do życia i z dużymi planami na przyszłość. Był zawsze szczęśliwy i gotowy do pomagania innym.” Pomożecie jemu i jego bliskim? Zbiórka odbywa się tutaj (klik).
Redakcja MotoRmanii przesyła narzeczonej, rodzinie i przyjaciołom Radka najgłębsze wyrazy współczucia.
Sprostowanie: Z powodu nieporozumienia pierwotnie pisaliśmy, że akcja
wspiera powrót Radka na pogrzeb w Polsce. Teraz jednak już wiemy, że
pogrzeb odbędzie się w Wielkiej Brytanii.