Kolejna gleba na słynnych zakrętach trasy Mulholland Highway i jak zwykle Rnickeymouse na posterunku. Tym razem udało mu się nagrać uślizg tylnego koła Hondy Hurricane. Sprawa zakończyła się w rowie, a sam kierowca na szczęście spadł z motocykla chwilę wcześniej. Nic mu się nie stało, ale szybkie zakręty w otwartym kasku szczękowym to niezbyt dobry pomysł.
Godna podziwu jest tutaj reakcja ludzi stojących na parkingu przy tym zakręcie. Zbiegają się, aby pomóc poszkodowanemu motocykliście. W kilku stawiają motocykl na koła i wyciągają go z rowu. No ale motocykliści chyba zawsze sobie pomagają, prawda?
http://youtu.be/6bEwBcDG67M