Od jednego z naszych czytelników dostaliśmy maila (Łukasz, dzięki!) z nagraną dosyć niebezpieczną sytuacją. Jego komentarz tłumaczy wszystko, a od siebie dodamy tylko, że naprawdę bardzo fajne drogi mają tam pod Stockholmem!
„Preclowaliśmy z kumplem na fajnej drodze i jakiś kamikaze na K6, podczas gdy mnie wyprzedzał, o mały włos nie zderzył się czołowo z motocyklem jadącym z naprzeciwka. Na końcu drogi zawrócił i polecial spowrotem. Jest to jedna najpopularniejszych dróg w okolicach Stockholmu i co roku znajdują sie kozacy, którzy chcą ustanowić nowy rekord – myślę, że ten koleś właśnie próbował to zrobić, bo jezdził w tą i spowrotem nawet jak wracaliśmy pół godziny pozniej… ;)”
Jeżeli też chcecie podzielić się czymś ciekawym, piszcie maile na redakcja(małpka)motormania.com.pl.