Pamiętam jak dziś. Rok 2019, hala kartingowa w Krakowie, event treningowy na pitbike’ach. Zawodnicy jednej z grup raportują sędziemu, że na nitce toru jest uczestnik, który stwarza zagrożenie. Jeździ za szybko, rozpycha się i niebezpiecznie wyprzedza. Jak się później okaże, ten sam uczestnik zdobędzie Wyścigowy Motocyklowy Puchar Polski, Mistrzostwo Polski, Czech i Słowacji, prawie wygra Alpe Adria i stanie na podium Mistrzostw Europy Yamaha R3 Blu Cru. Będzie jadł kolację na ranczo Rossi’ego, a w 2023 roku będzie organizował budżet, żeby wystartować w MotoAmerica. Bo wspomniane wcześniej skargi na tego właśnie uczestnika, świadczyły wtedy o jego ponadprzeciętnym tempie i drzemiącym w nim talencie.
Zawodnik, o którym mowa to Jurand Kuśmierczyk, a ja właśnie przeprowadziłem z nim wywiad. Zapraszam do obejrzenia rozmowy z młodym radomianinem.