959 Panigale upodobnił się do większego brata 1299. Ze zwiększoną pojemnością przyszedł o 10% większy moment, a normy Euro 4 wymusiły obecność potężnego układu wydechowego.
Zgodnie z zapowiedziami, włoski superbike średniej wielkości otrzymał większy silnik. 959 Panigale ma teraz silnik o pojemności 955 ccm, który przede wszystkim generuje o 10% więcej momentu obrotowego w porównaniu do poprzednika.
Zmiany wewnątrz jednostki to zwiększenie skoku tłoka z 57,2 do 60,8 mm, gdy średnica to wciąż 100 mm. Stopień sprężania również pozostał na poziomie 12,5:1. Aby osiągnąć większy skok, trzeba było przeprojektować wał korbowy. Korbowody zaprojektowano od nowa. Normy Euro 4 wymagały także zredukowanie hałasu mechanicznego, w związku z czym przekonstruowano głowice i zastosowano nowy łańcuch rozrządu. Dwie przepustnice otrzymały teraz po dwa wtryskiwacze – nad oraz pod zaworem motylkowym. Osiągi silnika to teraz 157 KM @ 10,500 oraz 107,4 Nm przy 9,000 obr/min.
Waszej uwadze na pewno nie umknęła jedna z najważniejszych i jednocześnie najgorszych zmian. Nowy układ wydechowy… Niestety, na rynkach wymagających spełnienia normy Euro 4 (czyli na przykład NIE w Australii i Stanach), Ducati było zmuszone zastosować rozbudowany wydech z dwoma końcówkami po prawej stronie. Claudio Domenicali, CEO Ducati który prowadził prezentację w Mediolanie, od razu po przekazaniu tej informacji, całkiem wymownie przerzucił na kolejny slajd pokazujący drogowy, tytanowy układe Termigioni (trochę ładniejszy niż seryjny) oraz niedopuszczony do ruchu układ zakończonym tradycyjnie dla Panigale.
Kolejne zmiany estetyczne to przekonstruowany nos, reflektor oraz zadupek – teraz 959 Panigale wygląda zupełnie jak 1299 Panigale. Wśród modyfikacji znalazły się aluminiowe sety obrabiane maszynowo, które oferują lepsze trzymanie buta. Ostatnia zmiana podkreślana na prezentacji, to mocowanie wahacza umieszczone o 4 mm niżej. Elektronika również przeszła kilka modyfikacji, są nowe lusterka, a sprzęgło działa lżej dzięki systemowi „self servo”.