Pierwszy tegoroczny wyjazd do legendarnej Malagi już za nami, a drugi właśnie się zaczyna.
Ten wyjazd jest klasą samą w sobie. No i nic dziwnego, bo to, co oferuje nam Hiszpania, jest nie do podrobienia. Na pierwszym wyjeździe do Malagi w 2016 (24.11 – 1.10) jak zwykle było wyśmienicie. Pogoda rozpieszczała słońcem, a tamtejsze drogi i asfalty wciąż pozostają jednymi z najlepszych na świecie. Trasa, która jest punktem docelowym naszej wyprawy, nie ma sobie równych – w końcu to tutaj producenci motocykli organizują swoje testy premierowe. Na tym odcinku specjalnym generalnie nie ma samochodów, za to są świetne zakręty i genialne widoki.
Ciężko, aby ta trasa się znudziła. Ale jeżeli już koniecznie chcecie spróbować czegoś innego, to można odwiedzić chociażby Rondę czy Gibraltar. Z naszej bazy wypadowej jest tam rzut beretem, a trasy dookoła również powalają. Plaża, surfing, czy grillowane homary – tam jest wszystko, czego człowiekowi potrzeba do szczęścia. Codzienna pozytywna atmosfera ma swoją kulminację przy basenie, gdzie wszyscy spotykamy się wieczorami.
Czy było warto? Na pierwszym wyjeździe 2016 praktycznie każdy uczestnik to już stały bywalec MotoRmaniowych wypadów do Malagi. Obejrzyjcie zdjęcia – tutaj w artykule wybraliśmy 20 najciekawszych ujęć, a na Dropboxie mamy dla Was cały zestaw wszystkich zdjęć.
Drugi tegoroczny wyjazd do Malagi właśnie się zaczyna. Tir już za kilka godzin zaparkuje w naszym hotelu, a w dniach 15-22. października szykuje się świetna zabawa na Costa del Sol.
>> MALAGA Z MOTORMANIĄ
zdjęcia z wyjazdu wrzesień 2016 <<
(Gdyby link przestał działać, napiszcie nam maila.)