Było naprawdę blisko, ale panowie dostali linijką po łapach od sędziów i sprawa się rozeszła.
close call
Minęły 4 lata, a to wciąż jeden z najstraszniejszych momentów.
Teoretycznie taka sytuacja powinna być normą. W praktyce jednak na drogach jest tyle agresji, że gdy w sytuacji podbramkowej kierowcy są dla siebie zaskakująco kulturalni, wszyscy jesteśmy zaskoczeni.
Tylne koło Iana Loughera dotknęło przedniego koła Guya Martina. Chłopaki nawet nie odjęli gazu.
Gdyby nie umiejętności ninja, motocyklista skończyłby pod kołami ciężarówki… A wszystko przez przebiegającego psa.
Na pierwszy rzut oka wygląda to tak, jakby kierowca próbował wyżywać się na motocykliście. Dopiero później mogliśmy obejrzeć film pokazujący, jak to wszystko się zaczęło…
Gość sam nie jest pewien jak mu się to udało, ale nie zaliczył gleby!
Film zmontował i podesłał nam Niboor, za co jesteśmy wdzięczni. Taki klip może pomoże Wam na chwilę zapomnieć o trudach poniedziałkowego poranka. Jazda chopperem to generalnie przyjemna sprawa… Dopóki celem…
Wizard MotoVlog podsyła krótką kompilację dziwnych zachowań na drogach.
Temu gościowi należą się oklaski i odwieczna chwała w internetach.
Piękna, prosta droga i wyśmienita, kalifornijska pogoda. Nic, tylko jechać przed siebie. Tak, jak ten motocyklista na SV650. Dopóki z naprzeciwka nie nadjechał niezbyt ogarnięty kierowca w Priusie…
Chłopaki przeciągają limity możliwości do maksimum! A w zasadzie już je przekraczają…