Chłopaki ze Streetfighterz nie przestają się bawić. Tym razem postanowili zdobyć trzy gwiazdki, jak w GTA… ale na prawdziwych ulicach.
Drogowi stunterzy jeździli na kole i bawili się w grube drifty całą szerokością ulicy. To musiało zainteresować funkcjonariuszy policji, którzy najbardziej swoją uwagę skupili na gościu w białej bluzie, na Kawasaki. Mimo, że mają na ogonie przynajmniej jeden radiowóz oraz helikopter namierzający ich z powietrza, stunterzy ani nie zwalniają, ani nie przestają jeździć na kole. Jeden z nich zalicza nawet glebę (w okolicach 1:15). Chłopaki w końcu rozdzielili się, zgubili radiowóz i zaparkowali pod wiaduktem – znowu jak w GTA! Tam gość w białej bluzie pozbywa się tej bluzy i następuje przegrupowanie. Jak pisze autor filmu, większości stunterów udało się uciec – głównie dzięki wyłączeniu świateł i przejechaniu tunelem dla pieszych, co pozwoliło zgubić śmigłowiec.
Nie zrozumcie nas źle – nie wyrażamy teraz podziwu dla ekipy Streetfighterz, raczej wydaje nam się to przegięciem… Ale najbardziej dziwimy się, że takie pościgi i ucieczki dzieją się naprawdę!