Weź swój motocykl, zmodyfikuj go tak, jak nie powinieneś i pojedź tam, gdzie się nie jeździ.
Dwóch francuskich stunterów, obaj w światowej czołówce, obaj zabrali swoje motocykle tam, gdzie z założenia nie powinny się znaleźć i obaj opublikowali swoje filmy w niedużym odstępie czasowym. Wprawdzie nawet my pisaliśmy, co zrobić, żeby stunt psa przystosować do nienaturalnego homologowanego środowiska, ale to co robią francuzi znacznie przekracza nasze kompetencje. Jorian Ponomareff wziął swojego sprzęta do Szwecji na zmarznięte jezioro, a tam ślizgał się ile mógł i z czym tylko mógł. Zwróćcie uwagę na ujęcie z pickupem Monster Energy… Z kolei Julien Welsch, znany jako Razerback wyposażył swojego Street Triple w kostkowe opony i pojechał do lasu. Może rzeczywiście przekwalifikuje się na offroadowca? Podziwiajcie: