Seria Monster Energy AMA Supercross podczas dziewiątego przystanku serii zafundowała nam piękne i niezwykłe wyścigi.
Po ospałej ostatniej rundzie na technicznym torze w Atlancie, na Stadionie Edwarda Jonesa w stanie Missouri rozegrało się emocjonujące show. Zawodnicy walczyli na bardzo szybkiej, pełnej ogromnych skoków trasie. Najdłuższa do tej pory linia whoopsów, potężne triple i ciekawe sekcje rytmiczne – tak właśnie wyglądał tor w Saint Louis. Pozwoliło to jeźdźcom na efektowne wyprzedzanie oraz piękną walkę podczas wyścigów. Oglądając zmagania podczas IX rundy Monster Energy AMA Supercross można było odnieść wrażenie, że zawodnicy więcej czasu spędzali w powietrzu. Wszystko to za sprawą takich skoków, jak ten triple:
Kibice byli w niebo wzięci!
250 SX Wschód
Tydzień temu wspaniale pojechał Wil Hahn, którego mimo ogromnych starań nie mógł dopaść Dean Wilson. To zwycięstwo dało zawodnikowi Geico Hondy dużo pewności siebie na kolejne rundy.
Podobnie jak w Atlancie po starcie prowadzenie objął Wil Hahn, którego naciskali Vince Friese, Blake Wharton, Lance Vincent, Dean Wilson oraz Marvin Musquin. Hahn wypracował sobie niewielką przewagę. Na drugie miejsce awansował Wharton, a za nim jechał Wilson. Na ósmym okrążeniu zawodnikowi Pro Circuit Kawasaki udało się wyprzedzić Blake i Dean rzucił się w pogoń za liderem wyścigu. Dzieliła ich tylko sekunda, a z każdym okrążeniem Wilson zbliżał się do Hahna. Jednak Wil nie oddał prowadzenia i wygrał swój drugi w życiu finał Supercrossu. Wilson ponownie nie był w stanie go dopaść. Trzeci na mecie zameldował się Wharton, a czwarty był Musquin.
To zwycięstwo nie tylko psychicznie wzmocniło Wila, ale także dało mu prowadzenie w klasyfikacji generalnej. Czy Hahn nam zrobi niespodziankę w tym roku?
Wyniki St. Louis:
1. Wil Hahn
2. Dean Wilson
3. Blake Wharton
4. Marvin Musquin
5. Jeremy Martin
6. Vince Friese
7. James Decotis
8. Cole Thompson
9. Zach Bell
10. Peter Larsen
Klasyfikacja generalna 250 SX Wschód:
1. Wil Hahn – 70 punktów
2. Dean Wilson – 69
3. Blake Wharton – 60
4. Marvin Musquin – 53
5. Vince Friese – 39
Klasa 450 SX
James Stewart w Atlancie pokazał, że wraca do formy i mimo, że nie ma już praktycznie szans w walce o tytuł, będzie walczył o zwycięstwa. Przeszkodzić mu w tym bardzo chce Ryan Villopoto, którego celem jest trzecia z rzędu wygrana w generalce Monster Energy Supercrossu.
Tym razem holeshota zgarnął Mike Alessi przed Justinem Barcią, Jamesem Stewartem i Ryanem Villopoto. Na trzecim okrążeniu Kyle Chisholm zaliczył straszny upadek i nie był w stanie się podnieść. Wyścig został przerwany.
Zawodnicy do wyścigu wrócili startując wg. kolejności, w której jechali podczas pojawienia się czerwonej flagi. Ryan Villopoto za przeskoczenie skoku po pokazaniu flagi medycznej został cofnięty o trzy pozycje. Na dopadnięcie prowadzącego Stewarta miał 17 okrążeń. Po 5 okrążeniach nadal prowadził JS7, drugi był Justin Barcia na Hondzie, a Villopoto awansował na 3 miejsce. W połowie wyścigu zawodnik Monster Energy Kawasaki dogonił Jamesa i rozpoczęła się piękna walka o zwycięstwo. Stewart na Suzuki nie miał zamiaru oddać łatwo prowadzenia, jednak RV go wyprzedził i po raz kolejny zwyciężył! Stewart na mecie melduje się jako drugi, trzeci jest Chad Reed z TwoTwo Motorsport, a 4 Ryan Dungey na KTM.
Davi Millsaps zajął dopiero szóste miejsce i stracił wiele cennych punktów w generalce. Villopoto traci do niego już tylko 12 oczek i nie zapowiada się, żeby Ryan zwolnił tempo.
Wyniki St. Louis:
1. Ryan Villopoto
2. James Stewart
3. Chad Reed
4. Ryan Dungey
5. Justin Barcia
6. Davi Millsaps
7. Mike Alessi
8. Trey Canard
9. Justin Brayton
10. Andrew Short
Klasyfikacja generalna 450 SX :
1. Davi Millsaps – 189
2. Ryan Villopoto – 177
3. Ryan Dungey – 166
4. Trey Canard – 148
5. Chad Reed – 147
W najbliższą sobotę zawodnicy spotkają się w Daytonie. Tam zawsze dzieje się dużo i możemy być pewni, że i tym razem czeka nas sporo emocji. Oprócz Tomaca gościnnie w klasie 450 wystartuje również Ken Roczen. Szykuje się ostra walka!