Max Anstie osobiście przekonał się, jak wygląda próba pogoni za Jeffrey’em Herlingsem. I jak smakuje piach spod jego koła.
Jeffrey Herlings jest aktualnie jednym z najszybszych zawodników w motocrossie jeżdżącym na czterosuwowej dwieście pięćdziesiątce. Holender ma na swoim koncie 2 tytuły Mistrza Świata w klasie MX2, a w zeszłym sezonie – mimo kontuzji, które wykluczyły go ze startów podczas czterech rund MXGP – został vice mistrzem. „The Bullet”, czyli „Pocisk”, bo tak nazywają Jeffrey’a znajomi, bezapelacyjnie jest prawdziwym specjalistą od piaszczystych torów, na których bez większych problemów rywalizuje z zawodnikami na większych motocyklach (ale na twardych torach również jest piekielnie szybki).
Nie pierwszy raz przekonał się o tym Max Anstie w Hawkstone Parku podczas Mistrzostw Wielkiej Brytanii w Motocrossie. Anglik próbował dotrzymać tempa Herlingsowi i jechał pełnym ogniem na granicy swoich możliwości. To wystarczyło żeby zaledwie posmakować piasku spod koła Holendra.
Jeżeli już obejrzycie filmik nagrany z kasku Max’a, pozbieracie szczękę z ziemi i wytrzecie klawiaturę, koniecznie sprawdźcie, jak wyglądały całe zawody w kozackiej produkcji od „Too Fast Media Group”. Zdecydowanie zazdrościmy im profesjonalizmu.