Kolejni znakomici zawodnicy potwierdzili swój udział podczas polskiego przystanku Hard Enduro.
Można powiedzieć, że jeszcze do niedawna Polska praktycznie nie istniała na offroadowych mapach świata, a już na pewno nie w kategorii hard enduro. Mimo, że niekwestionowanym królem tej dyscypliny jest nasz rodak Taddy Błażusiak, to fani hardkorowej jazdy jeszcze kilka lat temu nie mieli czego szukać w kraju nad Wisłą. Na szczęście od zeszłego roku możemy z czystym sumieniem mówić, że Polacy nie gęsi i swój Red Bull 111 Megawatt mają! Ba, skoro sam Jonny Walker stwierdził, że jeszcze na żadnych zawodach hard enduro nie widział takich tłumów kibiców, jak podczas polskiego przystanku w Kleszczowie, to znak, że impreza w Kopalni Węgla Brunatnego Bełchatów spokojnie może stać się jedną z najbardziej rozpoznawalnych na świecie.
O ogromnym sukcesie pierwszej edycji z pewnością świadczy fakt, że oprócz Jonny’ego Walkera, Andreasa Lettenbichlera i Tadka Błażusiaka, którzy już w zeszłym roku zapowiedzieli powrót na Red Bull 111 Megawatt, na starcie drugiej odsłony zawodów pojawią się kolejni znakomici zawodnicy należący do absolutnej światowej czołówki.
Ostatnio swój udział potwierdził duet z mistrzowskimi tytułami w klasycznym enduro na swoim koncie – Alex Salvini oraz Giacomo Redondi. Pierwszy z nich to doświadczony zawodnik Hondy, który w 2013 roku triumfował w najbardziej prestiżowej klasie E2 pokonując wtedy Ivana Cervantesa, Pala Reneta oraz Johny’ego Auberta. Włoch jest nie tylko niezwykle szybkim i stylowym riderem, ale również niezwykle wesołym i otwartym do kibiców, dzięki czemu ma spore grono fanów na całym świecie. Redondi to natomiast 22-letni zawodnik dosiadający fabrycznej Bety, walczący jeszcze w juniorskich klasach. Giacomo ma już na swoim koncie tytuł w MŚ SuperEnduro oraz Pucharze Świata Enduro do 125cc, a w tym roku na jedną rundę do końca sezonu okupuje drugie miejsce w kasie Junior. Obaj zawodnicy mają niewielkie doświadczenie w hard enduro, ale możemy być pewni, że będą jechali w ścisłej czołówce rajdu.
Kolejnymi dwoma zawodnikami, których zobaczymy w pierwszy weekend września w Kleszczowie są: brytyjski specjalista od extremalnego enduro Andy Noakley oraz niezwykle szybki Joakim Ljunggren dosiadający Husqvarny. Szwed ostatnio wygrał prestiżową imprezę Battle Of Vikings pokonując na trasie samego Jonny’ego Walkera i Grahama Jarvisa, a podczas Red Bull 111 Megawatt z pewnością ponownie będzie chciał namieszać trochę w czołówce.
Organizatorzy zapewniają, że to jeszcze nie koniec niespodzianek i wielkich nazwisk, które za nieco ponad miesiąc zobaczymy w weekend 5-6. września w Kopalni Węgla Brunatnego Bełchatów. Macie pomysły, kto jeszcze będzie chciał pokonać Tadka Błażusiaka na jego własnym podwórku? My mamy kilka typów, ale póki co nie będziemy ich ujawniać.