Topher Ingalls przez 6 lat startował jako profesjonalista w motocrossie, ale teraz przeniósł się do czegoś zupełnie innego. Rozpoczął pracę jako agent nieruchomości.
Bycie agentem to nie tylko sprzedawanie mieszkań czy domów, w tej roli trzeba też zainteresować klientów swoją osobą, być człowiekiem sukcesu. Topher postanowił wykorzystać swoje motocyklowe doświadczenie i przekuć to w swoją nową pasję. Mówi: „W moich latach profesjonalnych wyścigów zyskałem bardzo wiele jako człowiek, odnalazłem siebie, dało mi to bardzo dużo w życiu oraz przygotowało mnie do następnego kroku – zorientowałem się, że potrzebuję sukcesu innego rodzaju i teraz do tego dążę.”
Okej. Jeżeli mielibyśmy kupować dom, na pewno dogadalibyśmy się z Topherem. A teraz zobaczcie, jak ten gość wykorzystał swoje umiejętności, aby stworzyć swój własny, wypasiony film reklamowy. Taka droga do pracy to jest coś! Skoki na poboczu (nawet jeden w stylu „The Great Escape”), gumowanie po wiaduktach, używanie krawężnika jako bandy w zakręcie. Topher jest agentem z pasją.
Maila z tym klipem przysłał nam Marek. Napisał, że jest handlowcem i jak słusznie zauważył: „chyba muszę zmienić służbowego Opla na KTMa EXC…”