Ostatni krok dzieli zawodników od mety Dakaru w Buenos Aires. Przedostatni, wczorajszy, 12 odcinek rajdu był bardzo długi, bo łącznie z dojazdówką liczył 1000 kilometrów.
Kuba Przygoński zajął 22 miejsce na 12 odcinku rajdu Dakar. Etap spokojny, choć bardzo długi, więc dał motocykliście w kość.
– Za nami przedostatni odcinek rajdu Dakar. To była dość łatwa trasa, prowadząca między drzewami. Nie mogłem wyprzedzić jednego zawodnika i przez 200 km jechałem w jego kurzu. Nic nie widziałem, a jak już do niego dojeżdżałem to tak się kurzyło, że musiałem zwalniać. Najważniejsze, że jestem na mecie, mocno zmęczony, bo po przejechaniu ponad tysiąca kilometrów. Ostatni odcinek Dakaru przed nami, a potem już meta w Buenos Aires – powiedział Kuba Przygoński.
Na kurz na trasie skarżył się też Marek Dąbrowski, który jednak nie uniknął przygód podczas 12 odcinka rajdu Dakar.
– W pewnym momencie zsunęliśmy się z trasy i około pół godziny zajęło nam, zanim na nią wróciliśmy. Straciliśmy przednią szybę, więc musieliśmy jechać w goglach i znów poczułem się jak na motocyklu. Wszystkie komary miałem na twarzy. Ale jesteśmy na mecie, samochód jest OK., jedziemy dalej – powiedział Marek.
Krzysztof Hołowczyc ukończył etap na 8. miejscu i utrzymał półtorej godziny przewagi w generalce – jest na 3. miejscu!
W piątek Rafał Sonik pokonał przedostatni etap zmagań z 4. czasem i pewnie zmierza po pierwsze polskie zwycięstwo w 37-letniej historii Rajdu Dakar.
Kapitan Poland National Team wiedział przed startem 12. etapu, że żaden z rywali nie może mu już zagrozić. Jedyną rzeczą jaka mogłaby mu odebrać upragnione zwycięstwo była awaria. Dlatego na drodze dojazdowej do odcinka specjalnego, przez chwilę mocniej zabiło mu serce.
– Silnik zaczął wyrzucać olej. Byłem dość przerażony, bo jego stan był prawidłowy, ale miałem pochlapane buty i tylni wahacz. Na szczęście miałem czas, żeby powycierać cały silnik papierem. Okazało się, że jedna ze śrub w bloku silnika poluzowała się i stamtąd chlapał olej – relacjonował krakowianin, który przez kilka minut najadł się więcej strachu, niż na wszystkich poprzednich etapach.
Aby zapobiec ewentualnej awarii, quadowiec powziął również inne kroki. Jednym z nich było… nacięcie zatyczek do uszu.
– Na ogół jedziemy „na głucho”, żeby nie męczyć głowy hukiem silnika. Tym razem wolałem poświęcić uszy, żeby lepiej słyszeć silnik i dzięki temu bardziej go oszczędzać. Na tym rajdzie katujemy silniki na dużych obrotach, a to jest tak, jak z sercem konia. Gdyby jeździec słyszał bicie serca swojego zwierzęcia, to by go nie zamęczył. Sercem quada jest silnik, słysząc go mogę pilnować, żeby go nie „zajechać” – obrazowo tłumaczył Sonik.
Trasa piątkowych zmagań wiodła przez wąskie górskie drogi i przecinała liczne rzeki oraz potoki. Jej charakterystyka pozwalała na szybką jazdę, ale tylko pod warunkiem dobrej widoczności. Tymczasem w pełnym słońcu, ponad trasą wzbijały się tumany kurzu.
– Wyprzedzanie dziś było skrajnie niebezpieczne. Ja sam zostawiłem za plecami tylko jednego quadowca i może trzech motocyklistów. Widziałem zawodnika, który miał połamane żebra, bo nie zmieścił się w ciasnym zakręcie… To ogromne szczęście, że nie musimy już ścigać się o sekundy, bo dziś mogłoby się to naprawdę źle skończyć – komentował „SuperSonik”.
Podsumowanie XII etapu od Orlen Team:
Podsumowanie XII etapu (motocykle i samochody) od organizatora:
Dojazdówkę do Roasrio motocykliści i quadowcy pokonali już w… ciężarówkach serwisowych. Organizator stwierdził, że nie ma sensu jeszcze bardziej zamęczać i tak już mocno nadwyrężonych silników. Pojazdy zostały więc zapakowane, a zawodnicy ostatnie 500 km odbyli w pojazdach assistance. W sobotę czeka ich ostatnie, sobotnie wyzwanie tegorocznego Dakaru – „etap przyjaźni”, czyli odcinek z Rosario do Buenos Aires, liczący 219 km dojazdówki i 174 km OS-u. Łącznie finałowe 393 km jazdy na tegorocznym Dakarze. Ostatnia prosta, tylko że… na tym rajdzie nic nie jest proste. Trzeba być skoncentrowanym aż do samej mety. Potem już rampa i chwila, na którą Rafał Sonik czeka od siedmiu lat.
Klasyfikacje
Wyniki etapu 12: Termas Rio Hondo – Rosario
Samochody
1. 305 TERRANOVA (ARG) 03:04:06
2. 310 VASILYEV (RUS) 03:04:36 00:00:30
3. 316 SPATARO (ARG) 03:05:35 00:01:29
4. 301 AL-ATTIYAH (QAT) 03:05:43 00:01:37
5. 315 TEN BRINKE (NLD) 03:05:56 00:01:50
6. 306 SOUSA (PRT) 03:05:58 00:01:52
7. 302 PETERHANSEL (FRA) 03:08:10 00:04:04
8. 307 HOŁOWCZYC (POL) 03:08:45 00:04:39
9. 308 GORDON (USA) 03:09:26 00:05:20
10. 329 RAKHIMBAYEV (KAZ) 03:10:21 00:06:15
(…)
38. 311 DĄBROWSKI (POL) 03:47:43 00:43:37
Motocykle
>1. 26 PRICE (AUS) 03:19:04
2. 2 BARREDA BORT (ESP) 03:20:59 00:01:55
3. 7 GONCALVES (PRT) 03:22:06 00:03:02
4. 21 JAKES (SVK) 03:22:12 00:03:08
5. 18 SVITKO (SVK) 03:24:05 00:05:01
6. 1 COMA (ESP) 03:25:29 00:06:25
7. 5 RODRIGUES (PRT) 03:27:44 00:08:40
8. 31 QUINTANILLA (CHL) 03:29:11 00:10:07
9. 15 VERHOEVEN (NLD) 03:29:55 00:10:51
10. 29 SANZ PLA-GIRIBERT (ESP) 03:31:46 00:12:42
(…)
22. 8 JAKUB PRZYGOŃSKI (POL) 03:37:04 00:18:00
Quady
1. Christophe Declerck (FRA) 3:47.15
2. Nelson Sanabria (PRY) + 7.09
3. Walter Nosiglia (BOL) + 9.31
4. Rafał Sonik (POL) + 10.05
Klasyfikacja generalna po 12. etapie
Samochody
1. 301 AL-ATTIYAH (QAT) 40:18:30 kary 00:02:00
2. 303 DE VILLIERS (ZAF) 40:54:09 00:35:39
3. 307 HOŁOWCZYC (POL) 41:50:21 01:31:51
4. 314 VAN LOON (NLD) 43:20:04 03:01:34 kary 00:40:00
5. 310 VASILYEV (RUS) 43:30:49 03:12:19
6. 309 LAVIEILLE (FRA) 43:33:46 03:15:16
7. 315 TEN BRINKE (NLD) 44:00:23 03:41:53
8. 306 SOUSA (PRT) 44:03:05 03:44:35 kary 00:40:00
9. 329 RAKHIMBAYEV (KAZ) 44:26:17 04:07:47 kary 00:00:30
10. 320 CHABOT (FRA) 45:00:07 04:41:37
(…)
24. 311 DĄBROWSKI (POL) 51:04:50 10:46:20 kary 01:00:00
Motocykle
1. 1 COMA (ESP) 45:08:32
2. 7 GONCALVES (PRT) 45:26:21 00:17:49 kary 00:16:00
3. 26 PRICE (AUS) 45:33:50 00:25:18
4. 31 QUINTANILLA (CHL) 45:45:29 00:36:57
5. 18 SVITKO (SVK) 45:55:15 00:46:43
6. 11 FARIA (PRT) 46:59:11 01:50:39 kary 00:40:00
7. 9 CASTEU (FRA) 47:03:41 01:55:09
8. 29 SANZ PLA-GIRIBERT (ESP) 47:28:09 02:19:37
9. 21 JAKES (SVK) 47:30:01 02:21:29
10. 3 PAIN (FRA) 48:12:53 03:04:21
(…)
18. 8 PRZYGOŃSKI (POL) 50:32:29 05:23:57 kary 00:55:00
Quady
1. Rafał Sonik (POL) 56:05.18
2. Jeremias Gonzalez Ferioli (ARG) + 2:52.17
3. Walter Nosiglia (BOL) + 3:41.29