Przygoński odrobił stratę, Sonik finiszował drugi, ale Ruta zakopał się w piachu, a Hołowczyc miał wypadek i musiał się wycofać.
Kuba Przygoński notuje piąty czas na trzecim odcinku specjalnym rajdu Dakar. Najmłodszy motocyklista Orlen Team odrobił ponad 7 minut straty do lidera i w generalce wskoczył na dziesiątą pozycję. Jego strata skurczyła się zaledwie do 9’45. Szymon Ruta, który jechał bezbłędnie, zatrzymał się na 3. km przed metą i do momentu pisania tej notatki załoga znajdowała się na trasie.
Szymon Ruta jechał bardzo szybko do 7. punktu pomiaru czasu (WP7), gdzie notował 18. wynik, ze stratą do lidera wynoszącą 31’23. Byliśmy też świadkami zaciekłej walki pomiędzy Rutą a Małyszem, który w tym samym miejscu był o 3’15 szybszy. Na 700 metrów przed metą Adam zakopał się w wydmie i finalnie spadł w wynikach na 23. pozycję. Szymon zatrzymał się natomiast 3 kilometry przed metą.
Dramat przeżył Krzysztof Hołowczyc, który 40 km po starcie, zaraz po wyprzedzeniu Ronana Chabota, przy dużej prędkości wyskoczył z 2-3 metrowego uskoku i uderzył w ziemię. Załoga próbowała kontynuować jazdę, ale po chwili zatrzymała się i wezwała pomoc medyczną, gdyż Hołowczyc odczuwał bardzo silny ból. To niestety koniec rajdu dla polskiego kierowcy. Przeprowadzone badania potwierdziły złamanie kilku żeber oraz uraz kręgosłupa w odcinku lędźwiowym, Hołek zostanie on kilka dni w szpitalu w Limie, a następnie będzie przewieziony do Polski.Klasę pokazał natomiast motocyklista Kuba Przygoński. Przystępując do etapu obiecywał, że będzie odrabiał stratę z poprzedniego dnia wynikająca z nawigacyjnej pomyłki. Słowa dotrzymał. Na metę OSu wpadał zaledwie 5’20 po zwycięzcy i wskoczył tym samym do czołowej dziesiątki rajdu. Najszybszy był dzisiaj Chaleco Lopez, który jest drugi w wynikach, za liderem Cyrilem Despres, dziś trzecim na OSie. Druga i trzecie pozycja w klasyfikacji dnia należała do Paulo Goncalvesa.
– Goniłem i cały czas wyprzedzałem. Strasznie się kurzyło na początku etapu. Później było kilka tak niebezpiecznych miejsc z wielkimi dziurami, że otwierały mi się szeroko oczy. Zaliczyłem parę naprawdę groźnych skoków, na szczęście moje zawieszenie jakoś to przyjęło. Wjeżdżam się jednak w swoją prędkość. Bezbłędnie nawigowałem i jestem zadowolony – mówił na mecie Kuba Przygoński.
Spośród pozostałych zawodników Orlen Team: Jacek Czachor zajął 25. (30 w generalce), a Marek Dąbrowski 82. (69 w wynikach rajdu) miejsce.
– Ciężkie pierwsze sto kilometrów. Jechaliśmy po wydmach u podnóża, których rosły twarde rośliny. Przedarcie się przez nie było bardzo niebezpieczne. Jeden ze zjazdów był fantastyczny po względem widoków, trasa wiodła prawie pionową ścianą prosto w stronę oceanu. Było tak stromo, że aż zaciskało uszy – komentował Marek Dąbrowski.
– Lubię odcinki o tej charakterystyce – wymagająca nawigacja i wszechogarniający piach. Nie mieliśmy punktu tankowania, etap był długi więc pewne było, że niektórzy będą mieli kłopoty z paliwem. Na trasie dodatkowo było kilka urwanych wydm, na nich niestety skończył się Dakar dla paru zawodników – mówił Jacek Czachor.
Świetnie spisał się na piaszczysto-szutrowym odcinku specjalnym Rafał Sonik. Kierowca quada w barwach Poland National Team na trasie z Pisco do Nazca miał drugi czas. Trzeci wynik w stawce ścigaczy na czterech kółkach należy do Łukasza Łaskawca. SuperSonik doskonale wybierał trasę na wydmach wzdłuż pacyficznego wybrzeża Peru. Efekt – drugi czas OS’a tuż za mistrzowsko jadącym w tym roku Marcosem Patronellim (czas 3:04.55). Sonik stracił do niego nieco ponad 15 minut, zostawiając w tyle m.in. dotychczasowego wicelidera Sebastiana Husseiniego (ZEA). W klasyfikacji generalnej polski kierowca awansuje na czwarte miejsce.
Jutro karawana rajdowa przemieszcza się z Nazca do Araquipy. Najdłuższy do tej pory etap podzielony jest na 290 km OS dla motocyklistów i o 2 kilometry krótszy dla samochodów oraz 430 km dojazdówki. Będzie to najprawdopodobniej najcięższy, jak do tej pory, dzień rajdowy. Trasa pokryta jest niekończącymi się i bardzo wymagającymi wydmami.
Wyniki 35. rajd Dakar, etap 3., motocykle
1. Francisco Lopez (RCH) KTM 450 2:37.54
2. Paulo Goncalves (P) Husqvarna TE 449 RR +1.08
3. Cyril Despres (F) KTM 450 +4.08
4. Alessandro Botturi (I) Husqvarna TE 449 RR +5.05
5. Kuba Przygoński (PL) KTM 450 +5.20
6. Daniel Gouët (RCH) Honda CRF 450 +6.35
7. Gerard Farres (E) Honda CRF 450 +6.58
8. Frans Verhoeven (NL) Yamaha YZ 450F +7.22
9. Olivier Pain (F) Yamaha YZ 450F +7.28
10. Javier Pizzolito (RA) Honda CRF 450 +7.39
…
25. Jacek Czachor (PL) KTM 450 +19.02
82. Marek Dąbrowski (PL) KTM 450 +56.38
Klasyfikacja generalna po 3. etapie, motocykle
1. Despres 6:15.03, 2. Lopez +2.51, 3. Ullevålseter +4.59, 4. Pain +6.03, 5. Casteu +6.08, 6. Israel Esquerre +6.19, 7. Verhoeven +8.08, 8. Viladoms +9.08, 9. Svitko +9.40, 10. Przygoński +9.45, 30. Czachor +26.06, 69. Dąbrowski +1:28.15.
Wyniki 35. rajd Dakar, etap 3., samochody
1. Nasser al-Attiyah/Lucas Cruz (Q/E) Buggy Damen Jefferies 2:30.14
2. Robby Gordon/Kellon Walch (USA) Hummer H3 +1.18
3. Stephane Peterhansel/Jean-Paul Cottret (F) Mini All4 Racing +3.52
4. Lucio Alvarez/Bernardo Graue (RA) Toyota Hilux +9.36
5. Nani Roma/Michel Perin (E/F) Mini All4 Racing +12.20
6. Leonid Nowickij/Konstantin Żilcow (RUS) Mini All4 Racing +15.29
7. Guerlain Chicherit/Jean-Pierre Garcin (F) Buggy SMG +16.15
8. Boris Gadasin/Aleksiej Kuzmicz (RUS) G-Force Proto +23.25
9. Christian Lavieille/Jean-Michel Polato (F) Buggy Juke +24.45
10. Bernard Errandonea/Arnaud Debron (AND/F ) Buggy SMG +25.09
…
23. Adam Małysz/Rafał Marton (PL) Toyota Hilux +46.58
Klasyfikacja generalna po etap 3. , samochody
1. Peterhansel 5:34.26, 2. Al-Attiyah +6.33, 3. Alvarez +18.11, 4. Nowickij +21.10, 5. Sainz +21.16, 6. de Villiers +30.22, 7. Roma +32.56, 8. Terranova +35.13, 9. Errandonea +38.32, 10. Chabot +39.40, 21. Małysz +1:25.57.