ZAWIESZENIE – zrozumienie regulacji. Rozpoczynamy kurs Motormanii.

- MotoRmania

W ciągu następnych kilku tygodni dowiesz się krok po kroku jak regulować zawieszenie. Pomożemy ci zrozumieć jak geometria wpływa na zachowanie motocykla i jak ustawiać zawieszenie w zależności do swoich potrzeb czy preferencji. Jak likwidować odczuwalne problemy. Jak sprawić, aby motocykl szybciej skręcał lub był bardziej stabilny ha hamowaniu. Zanim przejdziemy do rozwiązywania przykładowych problemów jest bardzo ważne, abyś wziął sobie do serca ten pierwszy materiał…

Przed naszą redakcją stoi ważne zadanie. Musimy Ci uświadomić jak istotne jest wydanie kilkuset złotych na serwis zawieszenie. Powiedz szczerze, czy kiedyś to w ogóle robiłeś? Ilu z nas kupuje nowy motocykl i dba o odpowiednie opony, nasmarowany łańcuch, ale nigdy nawet nie pomyśli o tym, że od tego jak pracuje nasze zawieszenie może zależeć nasze życie. To ono wraz z oponami ma zapewnić nam przyczepność. Kupiłeś używany motocykl? Pewnie wymieniłeś olej w silniku, ale czy zrobiłeś to samo w zawieszeniu? Jeżeli nie to jest ogromna szansa, że ono po prostu nie działa tak jak powinno. Sytuacja robi się jeszcze gorsza w przypadku wielu motocyklistów rozpoczynających swoją przygodę na torze. Często na początku swojej drogi trafiają na dziesiątki „torowych wyjadaczy” którzy sypią z rękawa pomysłami co trzeba zrobić, aby poprawić swój czas. W pierwszej kolejności jak grzyby po deszczu wyrastają „power comandery, bazzazy oraz tunerzy silników”. Chcemy więcej mocy ponieważ nie rozumiemy, że bez odpowiednio działającego podwozia ta moc na nic nam się nie przyda. Musimy mieć przyczepność, a za to zadanie odpowiedzialne są opony oraz zawieszenie. Najmniejsza wada jednego z elementów tego układu ma wpływ na działanie drugiego i odwrotnie. 

Łatwo jesteśmy w stanie określić zużycie opon, ich stan oraz wpływ jakie mają na naszą jazdę. Niestety kompletnie ignorujemy stan zużycia zawieszenia. Pewnie dlatego, że nie jesteście w stanie ocenić niczego „na oko”, a proces regresji jego działania nie jest tak szybki jak w przypadku opon.

Doskonale pamiętamy swoje początki na torze. Nigdy nie zastanawialiśmy się nad pracą zawieszenia. Jak to wszystko w środku wygląda. Czy elementy się zużywają i ile amortyzator jest w stanie pracować bez serwisu. Teraz chcemy zrobić co w naszej mocy aby ustrzec was przed tymi błędami. Kiedy w końcu ktoś nas namówił na serwis zawieszenia doznaliśmy szoku. To co wydobyło się z przedniego oraz tylnego amortyzatora przypominało lepik, którym klei się papę na dachu, a nie olej w wyczynowym zawieszeniu. To był dla nas przełomowy moment, który otworzył nam oczy.

Wielu z nas podchodzi do zawieszenia, motocyklowego jak do tego, które znajduje się w naszych czterech kółkach. Dopóki nic się nie leje, a samochód nie odrywa się od ziemi, nie muszę nic z tym robić. W przypadku motocykli jest zupełnie inaczej. Po pierwsze sportowe zawieszenie to wydatek rzędu kilku tysięcy złotych, więc prostą kalkulacją jest, że bardziej opłaca się zrobić serwis (około 300zł robocizna + części) niż kupować nowe. Dodatkowo zawieszenie w motocyklu musi być o wiele bardziej precyzyjne – nawet najmniejsza nieprawidłowość w jego działaniu może doprowadzić do wypadku.

Olej w zawieszeniu bardzo przypomina płyn hamulcowy. Ma właściwości higroskopijne, czyli zaciąga wodę. Dodatkowo, jak w każdym układzie, który pracuje pojawiają się opiłki i inne zanieczyszczenia wynikające z tarcia elementów. W przypadku widelca są trzy główne czynniki powodujące szybkie zużywanie oleju:

  1. Naturalne zużycie oleju podczas pracy przez co olej traci pierwotną lepkość
  2. Nawodnienie oleju przez uszczelki
  3. Wzrost ilości opiłków pochodzących z tarcia elementów pracujących

W amortyzatorach tylnych mamy do czynienia nie tylko ze zużyciem oleju oraz jego zanieczyszczenie produktami pracy. Problemem jest systematyczne uciekanie azotu przez uszczelniacze do atmosfery oraz utrata oleju. Gaz zmieszany z olejem jest ściśliwy więc tłumienie staje się niestabilne. Niskie ciśnienie powoduje powstawanie zjawiska kawitacji, czyli pienienia się oleju w którym całkowicie tracone jest tłumienie. W amortyzatorach z zerowym ciśnieniem azotu pojawiają się stuki przy uginaniu. Dodatkowo można zauważyć znaczne pogorszenie pracy lub całkowity zanik reakcji na regulatory.

Amortyzatory, które od dawna nie miały serwisu tracą również swoją płynność ruchu. Zaczynają się zacinać przez co praca na drobnych nierównościach przenosi drgania na cały motocykl.

Jak często należy wymieniać olej w amortyzatorach? Odpowiedź jest relatywnie prosta. Dla zwykłego użytkownika drogowego proponujemy raz na dwa sezony, ale tak naprawdę wiele zależy od przebiegów jakie robisz i po jakich nawierzchniach jeździsz (intensywne przebiegi po dziurawych drogach spowodują mniejsze zużycie niż wypad autostradą nad morze). Jeżeli jeździsz na treningi torowe to rób to raz na sezon. Jeżeli jesteś zawodnikiem to w zależności od intensywności sezonu : 2-3 razy w roku.

Wkrótce przedstawimy wam kolejne materiały związane z konkretnymi ustawieniami geometrii oraz regulacji zawieszenia. Pamiętajcie, że jeżeli wasze zawieszenie nie funkcjonuje prawidłowo to proces zrozumienia regulacji może być zaburzony. Zadbajcie o nie jak najszybciej.

Może ci się zainteresować

MotoRmania jest zaskakującym, lifestyle’owym portalem o tematyce motocyklowej. Podstawą publikacji są rzetelnie i niezależnie przeprowadzane testy motocykli, których dodatkową atrakcją jest inspirujący sposób prezentacji zdjęć. Kompetencja redakcji MotoRmanii została wyróżniona zaproszeniem do testów fabrycznych motocykli wyścigowych klasy Superbike, co błyskawicznie ugruntowało status magazynu jako najbardziej fachowego miesięcznika motocyklowego w Polsce. Nasz portal to długo oczekiwany powiew pasji i prawdziwie motocyklowego stylu życia!

©2010 – 2023 Wszystkie prawa zastrzeżone MotoRmania.com.pl